Będzińskie place zabaw przejdą metamorfozę. Miasto wyda na nie pół miliona złotych

Kiedy dzieci będą mogły skorzystać z uroków nowych miejsc do zabawy?

- Remont placów zabaw podzielono na dwie grupy. Pierwsza grupa, czyli plac zabaw przy ul. Piłsudskiego, na osiedlu Gawlika, przy ul. Kieleckiej na Warpiu oraz przy ul. Żwirki i Wigury na osiedlu Ksawera, zostaną oddane do użytku do 31 maja - tłumaczy Paweł Nocoń z Urzędu Miejskiego w Będzinie.

- W drugiej grupie znalazły się place zabaw przy ul. ZBOWiD, Traugutta w Grodźcu, przy placu Kazimierza Wielkiego oraz przy ul. Kolejowej na osiedlu Ksawera. Tu prace potrwają do 20 czerwca - dodaje.

Miasto zarządza 21 placami zabaw, które znajdują się zarówno w centrum, jak i na poszczególnych osiedlach. Kondycja placów zabaw w mieście, niestety, pozostawia wiele do życzenia. Wśród bawiących się dzieci w piasku znajdziemy potrzaskane butelki, zniszczone urządzenia zabawowe, zdewastowane ławki. Miejsca te odwiedzają także koty i psy. Te goszczą tu równie często jak dzieci i pozostawiają po sobie wiele nieczystości. Na nowych placach ma być inaczej.

- W ubiegłym roku naprawiono kilka urządzeń na placach zabaw, ale moim zdaniem to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Oczywiście placów zabaw, które potrzebują remontu w naszym mieście jest bardzo dużo. Szczególnie źle wyglądają te, które nie znajdują się w samym centrum Będzina. Tylko na przykład na Warpiu czy Ksawerze - mówi Beata, mama 5-letniego Filipka.

Tymczasem w parku na Dolnej Syberce już powstaje nowoczesny plac zabaw. Mieszkańcy osiedla Syberka już podpatrują, gdzie ich dzieci będą się bawić. - Przyznam, że podglądałem już trochę, głównie z ciekawości. Mój syn i córka już nie mogą się doczekać, aż będą mogli się tam pobawić - mówi Krzysztof Kwiatkowski.

Plac zabaw, powstający w Strefie Aktywności Rodzinnej, zostanie oddany do użytku za miesiąc. Trwają także prace w parku na Wzgórzu Zamkowym. Tam powstaje plac zabaw, który z pewnością przyciągnie dzieci.

Z racji sąsiedztwa będzińskiej twierdzy, będzie to plac zabaw w formie fortecy. Pozwoli to dzieciom przenieść się w wyobraźni do świata rycerzy i smoków.

Muszą być funkcjonalne, ale przede wszystkim bezpieczne - Z Anną Bielak, wiceprezesem grupy Saternus, producenta i dystrybutora urządzeń na place zabaw, rozmawia K. Kapusta

Place zabaw są częścią małej architektury. Czy są jakieś określone normy prawne, które mówią o tym, jak powinien wyglądać plac zabaw dla dzieci?
Owszem, reguluje to norma prawna. Warunki dla dzieci na placu zabaw muszą być odpowiednie, urządzenia muszą zostać sprawdzone bardzo skrupulatnie. A przede wszystkim projekt placu zabaw musi być funkcjonalny, bezpieczny, tak by odpowiadał różnym grupom wiekowym dzieci, które przyjdą się na niego pobawić. Plac zabaw musi być skonstruowany tak, żeby mogły się integrować różne grupy wiekowe, musi zostać zachowane bezpieczeństwo stref. Zjeżdżalnie, które znajdują się na placu zabaw, nigdy nie mogą być usytuowane od strony południowej. Czyli tam, gdzie świeci słońce.

Czy projektanci waszej firmy, nim zaprojektują dane urządzenie lub plac zabaw, wychodzą w teren, by obserwować dzieci, a potem konstruować urządzenia?
Nie. Nasi architekci raczej dostosowują urządzenia lub projekt do tego, czego sobie życzy nasz klient. Ważne, żeby projektowane urządzenie miało kilka funkcji. W przeciwnym razie dziecko bardzo szybko się nudzi i nie chce wracać na taki plac zabaw.

A co sprawia, że jedne place są oblegane przez dzieci, a inne świecą pustkami?
Urządzenia muszą być mądrze zaprojektowane. Duży wpływ mają również alejki, ławki, a nawet zieleń, która znajduje się na placu zabaw. Urządzenia muszą być zróżnicowane. Musi być coś do skakania, do czołgania się, podciągania, coś do wspinania.

MATURA 2012 - ZOBACZ CZEGO SIĘ SPODZIEWAĆ, SPRAWDŹ ARKUSZE i ODPOWIEDZI. PRZECZYTAJ O PRZECIEKACH
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
NAJLEPSZY NAUCZYCIEL 2012
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO