Będzińskie kino Nowość przechodzi remont. Zobaczcie galerię zdjęć

Będzińskie kino Nowość przechodzi remont.

Będzińskie kino "Nowość", to niewielkie studyjne kino z 200 miejscami siedzącymi. To kino z duszą, które zdobywa uznanie nie tylko wśród mieszkańców Będzina, ale także w całym regionie. To niewielkie kino przyciąga coraz więcej widzów, a rekordy popularności bije "Będziński Klub Filmowy". Sala kinowa pęka podczas tych seansów w szwach. Widzom nie przeszkadzają skrzypiące siedzenia.

- Kino Nowość urzekło mnie atmosferą, ciepłą i domową - mówi Katarzyna Głowacka, mieszkanka Katowic.
- Do multipleksu przychodzę jako klient, a w będzińskim kinie czuję się jak mile widziany gość. Takich miejsc już nie ma. I zupełnie nie przeszkadzają skrzypiące krzesła czy szmery na ekranie. Ba, stają się atutem miejsca, do którego będę wracać. Postawiłabym na ambitne kino (w typie "Polowania" Thomasa Vinterberga) i komedie (jak "Wesele w Sorrento"), a zrezygnowałabym z filmów animowanych. Może warto raz w tygodniu przypominać klasyki kina, których nie spotkamy w multipleksach - zastanawia się kobieta.

Jedno jest pewne, już 6 grudnia mieszkańcy Będzina zobaczą kino "Nowość" w zupełnie nowej odsłonie. Bowiem w miniony poniedziałek ruszył mały remont w kinie.

- Udało mi się pozyskać dofinansowanie w wysokości 40 tysięcy złotych - mówi Lucyna Czajka, właścicielka kina.
- Przez dwa miesiące chodziłam na szkolenia, by uzyskać dofinansowanie z projektu 50 plus. Teraz poszły w ruch farby i szpachle. Panowie bardzo się starają, by wszystko było gotowe na czas. Odświeżamy hol i salę kinową, a efekt będzie można zobaczyć już 6 grudnia, podczas mikołajkowego seansu - dodaje właścicielka.
Lucyna Czajka zwróciła się też o wsparcie do koncernu Tauron.

- Mamy plan, by na jednej ścianie namalować taśmę, którą chcemy podświetlić światełkami. Sprawią wrażenie, że jest w ruchu. Koszt, to 1800 zł. To by była pierwsza taka ściana w woj. śląskim - zachwyca się właścicielka kina.