Na pięć domowych spotkań będzinianie wygrali cztery z nich i dzięki temu zajmują na pierwszoligowym froncie szóste miejsce. Gdyby nie przegrali wszystkich dotychczasowych wyjazdowych pojedynków, to mogliby być wyżej. W ostatniej serii spotkań MKS MOS Interpromex Będzin rozprawił się z MKS-em Cuprum Mundo Lubin 3:0 (25:18), (25:21), (25:21), rehabilitując się tym samym za ostatnią porażkę w Jaworznie. Gospodarzy do efektownego zwycięstwa poprowadził rozgrywający Dariusz Syguła, ale wygranej nie byłoby gdyby nie skuteczne ataki Mateusza Zarankiewicza oraz przede wszystkim Sławomira Szczygła, który został wybrany najbardziej wartościowym siatkarzem tej potyczki.
- Zagraliśmy poprawnie w każdym elemencie. Zarówno w przyjęciu, jak i w ataku i zagrywce. Poza tym popełniliśmy niewiele błędów - podkreślał trener Rafał Legień, który dodaje, że dotychczasowe porażki na wyjeździe wynikały z klasy rywalizujących z będzinianami rywali. - Patrząc na tabelę, to BBTS Bielsko-Biała i Pekpol Ostrołęka są faworytami rozgrywek, zajmując pierwsze i drugie miejsce. Jaworznianie, z którymi też przegraliśmy, są natomiast na czwartej pozycji - wskazuje Rafał Legień.
Będzinianie zajmują w tabeli szóste miejsce z dorobkiem 11 punktów. Jutro siatkarze MKS-u postarają się po raz kolejny przełamać wyjazdową niemoc w Wieluniu, w pojedynku z tamtejszym Siatkarzem.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?