Miasto i Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach (zarządza drogą wojewódzką 910) są zgodni, że wiele trzeba w tym miejscu zmienić, by piesi czuli się pewnie, wchodząc na jezdnię. Na razie wprowadzone zostało jednak tylko ograniczenie prędkości z 70 do 50 km na godzinę i widać częste policyjne kontrole. To jednak nie działa niestety na wyobraźnie wielu kierowców, którzy pędzą tędy jak szaleni. Nadal jest tu więc niebezpiecznie.
- Trudno przejść przez trzy pasy jezdni. Kiedy jeden kierowca już się zatrzyma przed przejściem dla pieszych, to nie ma pewności, że zrobią to inni. Stąd wypadki i tragiczne historie. Trzeba to zmienić jak najszybciej – podkreśla Henryk Janecki, mieszkaniec pobliskiego osiedla Warpie.
Projekt drogowych zmian i jego realizacja rodzi się w bólach. Wszyscy mają nadzieję, że ten rok będzie więc przełomowym.
- Tworzenie projektu zmian w ruchu drogowym przeciągnęło się, bo zgłosiliśmy wiele uwag i projektant musiał go poprawiać. Obecnie projekt zyskał już akceptację marszałka województwa śląskiego – tłumaczy Ryszard Pacer, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. - Zmiana polegać będzie na zwężeniu jezdni do dwóch pasów ruchu, tak, by nastąpiło wymuszone zmniejszenie prędkości pojazdów, a piesi pokonywali krótszą drogę na przejściu. Jednocześnie na wniosek marszałka ma się pojawić w tym miejscu sygnalizacja świetlna – dodaje.
Kiedy zatem możemy spodziewać się zapowiadanych zmian? - Nie mamy jeszcze planów finansowych na obecny rok. Co prawda budżet jest już uchwalony, ale podstawą naszych działań jest tak zwany plan finansowo-rzeczowy, czyli szczegółowy preliminarz działań wraz z kwotami. Ten uchwala zarząd województwa, co nastąpi w styczniu lub lutym – tłumaczy Ryszard Pacer.
Po przyjęciu planu w tym roku ma zostać wykonane zwężenie jezdni. Ma też powstać projekt instalacji sygnalizacji świetlnej. Ta jednak najwcześniej ma się pojawić dopiero w 2021 roku.
Przypomnijmy, że tragiczny wypadek miał miejsce 26 kwietnia 2018 roku. Jak mówili świadkowie jeden samochód zatrzymał się przed przejściem, na którym znajdował się chłopiec, drugi potrącił chłopca. Za kierownicą renaulta siedział 50-latek z Sosnowca. W chwili zdarzenia był trzeźwy. Po tym zdarzeniu 14 maja 2018 roku mieszkańcy pobliskich osiedli Warpie i Ksawera zablokowali ruch, chodząc po pasach na al. Kołłątaja. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na rozpędzonych kierowców, którzy od skrzyżowania al. Kołłątaja z ul. Sienkiewicza i Paryskiej do kolejnych świateł i skrzyżowania z ul. Koszelew potrafią rozpędzać się do 100 km na godzinę. W rejonie feralnego przejścia dla pieszych wiele razy dochodziło już do wypadków i kolizji.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?