- Budynek szkoły był tylko kamuflarzem dla tego schronu. Oprócz schronu sztabowego znajduje się tu jeszcze schron cywilny, który był przeznaczony prawdopodobnie dla uczniów i nauczycieli - tłumaczy Dariusz Majchrzak ze Stowarzyszenia Pro Fortalicium. - Oba te schrony nie są ze sobą połączone - dodaje.
Przez kilka lat edukacji w tej szkole zawsze korciło mnie, żeby tam wejść i zobaczyć co znajduje się za grubymi betonowymi drzwiami. Wszyscy czuliśmy tę tajemnice, która spowijała to miejsce. Nasze zdanie w zupełności podzielała dyrektor Szkoły Beata Polaniecka, która również jest absolwentką tej szkoły.
- Wiedzieliśmy o obiekcie, ale nikt z nas w nim nie był. Czasem tylko widzieliśmy znikających w nich jakichś mężczyzn. Pytany o schron nauczyciel przysposobienia obronnego robił tajemniczą minę i na ogół zmieniał temat - mówi dyrektorka.
W 2006 roku schron przestaje być obiektem wojskowym. Biuro Zarządzania Kryzysowego w Będzinie przekazało klucze dyrekcji Norwida. Schronem obecnie opiekuje się Daniel Ciszowski ze Stowarzyszenia Pro Fortalicium i to właśnie on oprowadzał nas po schronie. A w środku jakby czas się zatrzymał. Aż ciarki przechodzą po plecach. Wszystko wygląda jak zostawione przed chwilą. Gdyby nie kurz i zapach pleśni, można by pomyśleć, że ludzie wyszli stąd tylko na chwilę i za parę minut wrócą. W schronie znajduje się kilkanaście drzwi. Wejściowe są betonowe. W sumie w obiekcie jest 21 świetnie zachowanych pomieszczeń. Na drzwiach każdego z nich widnieją tabliczki m.in. szef sztabu, centrala telefoniczna, pokój odpoczynku, W pierwszej kolejności trzeba minąć komorę dekontaminacyjną. Oczom ukazuje się długi korytarz, nieco przytłumione światło dodatkowo poteguje wrażenie jakie robi na nas schron. W pomieszczeniach znajdują się stoły, szafki, telefony, świetnie zachowana centrala telefoniczna, akumulatory, zbiorniki na pitną wodę. Rozglądam się za pozostawionym papierosem w popielniczce... zupełnie jakby moja podświadomośc przeniosła się już w czasie do lat 50. XX wieku.
Schron ma przejść renowację. Tak by mogli go zwiedzać nie tylko uczniowie, ale i turyści.
- Ten schron to nasza perełka w Będzinie - mówi Daniel Ciszowski. - Jednak nie jedyny jaki znajduje się na terenie powiatu. W minioną sobotę Stowarzyszenie Pro Fortalicium zabrało się za renowację schronu położonego w lesie w Wymysłowie.
Uzbrojeni w druciane szczotki, szpadle, pędzle i farby spędzili kilka godzin na restaurowaniu schronu. Obiekt wejdzie w skład Ścieżki Dydaktycznej przygotowywanej przez stowarzyszenie.
Czytaj także:
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?