Mężczyzna przyznał się do winy i został na razie zwolniony. Śledczy ustalają, czy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem nie naraził maluchów na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Jeśli to się potwierdzi, może trafić na kilka lat do więzienia.
Mieszkaniec Będzina miał aż 2,5 promila alkoholu we krwi. - Nie było potrzeby umieszczania dzieci w domu dziecka, ponieważ mogli się nimi zaopiekować dziadkowie - mówi Tomasz Czerniak z będzińskiej policji.
O losie dzieci zadecyduje sąd rodzinny. Sprawą zajmuje się także opieka społeczna, sprawdzając warunki, w jakich wychowywane są dzieci.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?