Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzin: kierował autem pod wpływem narkotyków i był poszukiwany przez policjantów. Teraz już nie uniknie odpowiedzialności

OPRAC.:
Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Arc
Mundurowi z będzińskiej drogówki zatrzymali 30-letniego mieszkańca Dąbia. Kierował samochodem pod wpływem narkotyków, a w dodatku był osobą poszukiwaną. Stracił prawo jazdy, a za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Będzińska drogówka codziennie dba o bezpieczeństwo na drogach powiatu. Nadrzędnym zadaniem jest eliminacja piratów drogowych oraz osób, które nie powinny się znaleźć za kierownicą. Mimo mijających lat, większych kar, wielu wypadków i ofiar, niektórym ludziom wciąż brakuje wyobraźni. Policjanci cały czas zatrzymują amatorów „jazdy na podwójnym gazie”. Co ważne i warte przypomnienia, to fakt, że kierowanie pojazdem po zażyciu narkotyków jest tak samo niebezpieczne i karalne jak jazda pod wpływem alkoholu.

Stróże prawa w minioną sobotę (4 września) odnotowali kolejny przypadek nieodpowiedzialnej jazdy. Zatrzymali 30-letniego mieszkańca Dąbia, który wsiadł za kierownicę opla pod wpływem narkotyków, co jasno wskazał wykonany przez policjantów test. Od mężczyzny pobrano krew do dalszych badań, a on sam stracił prawo jazdy. Podczas kontroli okazało się również, że jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Będzinie. Powinien bowiem spędzić za kratami 48 dni.

Policja przypomina, że prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków jest równie niebezpieczne, jak kierowanie pojazdem po alkoholu. Spowodowanie wypadku przez kierowcę będącego pod wpływem środków odurzających wyłącza odpowiedzialność ubezpieczyciela.

Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem określonym w art.178a §1 Kodeksu karnego, za które przewidziana jest kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Kierowca musi liczyć się też z wysoką grzywną, zakazem prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat oraz obligatoryjną karą finansową w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych.

Za kolejne prowadzenie pojazdu po pijanemu, sąd orzeka nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym w wysokości co najmniej 10 tys. złotych. Poza karą wymierzaną przez Sąd sprawcy nie mogą liczyć także na wypłatę odszkodowania przez ubezpieczyciela. Niejednokrotnie z własnej kieszeni, pokrywają spowodowane przez siebie szkody.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto