Zaniedbane, opuszczone z sypiącym się tynkiem. Taki obraz historycznych kamienic można zobaczyć na placu Kazimierza Wielkiego w Będzinie. To tu mieszkała Rutka Laskier i pierwszy wójt miasta Hinko Ethiopus. Budynek w którym mieszkał został wzniesiony 1889 roku. Postawiono go w ścisłym centrum miasta. Historia tego domu sięgać może nawet XIV wieku.
Dokładnie w miejscu w którym obecnie znajduje się niszczejący budynek w 1722 ówczesny starosta będziński Andrzej Struś, wybudował drewniany skład soli, który w późniejszych latach służył jako karczma i tzw. "Dom Wjezdny". To w nim miejscowy, żydowski karczmarz serwował dworskie trunki. Dziś świetność tego budynku odeszła w niepamięć. Opuszczony niszczeje. Zachowała się wmurowana tablica pamiątkowa i fragmenty gmerku.
Zobacz jak wyglądał Plac Kazimierza Wielkiego na przełomie XIX i XX wieku.
- Niestety te kamienice mają prywatnego właściciela i to od niego zależy czy zostaną odrestaurowane czy nie. Miasto nie ma na to żadnego wpływu- mówi Agnieszka Siemińska rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Będzinie. Obecnie z kamienicy wyrastają drzewa.
W dalszym ciągu jednak stanowi główny punkt wycieczek żydów przyjeżdżających z Izraela do Będzina. - Teraz to nieciekawa dzielnica, strach tędy chodzić po zmroku, zresztą historia tego miejsca też nie należy do najweselszych - mówi Bożena Poręba mieszkanka Będzina. - Wielka szkoda, że te kamienice niszczeją, to przecież kawał historii tego miasta - dodaje.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?