Będzin: Automobilklub Zamkowy ma nowy zarząd i nowe plany

Oddają się swej pasji bez reszty, ale też organizują ciekawe imprezy dla tych, którzy na razie zmagania na trasie tylko obserwują z daleka.
Bo któż nie chcialby przez chwilę poczuć się jak Michael Schumacher lub nasz Krzysztof Holowczyc? Ostatnią imprezą rajdową był Rally Sprint. Zawody dla amatorów rajdów, ale także zawodników z licencją.

- Chodzi o to, by móc pościgać się na trasie odcinka specjalnego i przede wszystkim o wymianę doświadczeń oraz propagowanie bezpieczeństwa na drodze w czasie codziennej jazdy - tłumaczy nam Adrian Otręba z Atomobilklubu Zamkowego. Ostatni rajd w Wojkowicach przyciągnął całe mnóstwo fanów czterech kółek. Dlaczego? Jak twierdzą uczestnicy i obserwatorzy rajdów to możliwość zapoznania się z rajdowymi procedurami, ale również dreszczyk emocji związany z rywalizacją.

- Tego typu imprezy uczą pokory za kierownicą. Nad bezpieczęństwem zawodników i kibiców czuwają specjalnie przeszkoleni sędziowie sportowi, służby ratownictwa drogowego oraz zabezpieczenie medyczne - tłumaczy Robert Koisar, wicedyrektor do spraw sportu Automobilklubu Zamkowego. Klubowiczów czekają także niewielkie zmiany, bowiem zmienił się zarząd klubu. Jakie plany ma nowy? Za cel stawiają sobie rozwój popularnego i wyczynowego sportu motorowego.

Nowy zarząd będzie starał się kontynuować prace swoich poprzedników, a zmiany jakie planuje wprowadzić mają mieć jedynie charakter organizacyjny, mający na celu usprawnienie działań. To nie jedyne, czym zajmują się klubowicze. Podczas tegorocznych Mikołajek w Szkole Podstawowej Nr 1 w Wojkowicach dla klas VI, V, VI odbyło się spotkanie z zawodnikami i organizatorami rajdów. Dzieci mogły zobaczyć kombinezon kask i pozostałe elementy stroju. Zobaczyć filmy z wnętrza samochodu rajdowego, wsiąść do niego. a nawet otrzymać autograf mistrza Śląska i uzyskać odpowiedzi na wszystkie pytania. Do klubu może zapisać się każdy, kto wyrazi chęć uczestniczenia w życiu rajdowym, m.in. kierowcy, sympatycy.