Będzie coraz lepiej

Czeladzki sport świętuje. W ciągu 80 lat zespoły przeżywały wzloty i upadki. Awansowały i były degradowane. Dziś Czeladź z dwoma seniorskimi drużynami - piłki nożnej pod egidą Górnika Piaski oraz koszykówki w CKS 1924 - nie prezentuje się najgorzej na tle regionu. Mimo to ostatnie lata przyniosły wiele zawirowań w czeladzkich klubach.

Wychowankowie na szczycie
Przed sześcioma laty Czeladzki Klub Sportowy opierał się na sekcji piłki nożnej. Wówczas zespół piłkarzy, którzy dziś z powodzeniem występują w ekstraklasie, miał największe sukcesy. Skład drużyny z drugoligowymi aspiracjami firmowały nazwiska Pawła Skrzypka (obecnie Amica Wronki) czy Marcina Bębena, wielokrotnie wybieranego na najlepszego bramkarza Śląska.

- Także Szopa, Berliński czy Marek Matuszek to piłkarze, którzy wychowali się w Czeladzkim Klubie Sportowym - mówi Zbigniew Szaleniec, obecnie zastępca burmistrza miasta, a przedtem trener, koordynator oraz członek zarządu CKS w latach 1996-1999.

Później z powodu kłopotów finansowych CKS na kilka lat zniknął ze sportowej mapy Polski.

Pierwszy po 25 latach odrodził się Górnik Pisaki. Za sprawą grupy działaczy-zapaleńców. Pod koniec sierpnia 2000 r. w Sądzie Okręgowym w Katowicach dokonano oficjalnej rejestracji stowarzyszenia pod nazwą KS "Górnik Piaski".

- Oprócz drużyny seniorskiej działa u nas zespół juniorski. W ten sposób wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom młodzieży - wyjaśnia Kazimierz Adamus

Kopalnia "Saturn" użyczyła klubowi stadion przy ul. Mickiewicza. Remontem podniszczonego obiektu zajęli się wówczas działacze oraz młodzież, która zaczęła znów zapełniać płytę stadionu na Piaskach. Górnik pozostaje jedynym czeladzkim klubem, który prowadzi seniorską drużynę piłki nożnej.

Od przybytku głowa nie boli
Przyszłość czeladzkiego sportu do niedawna nie rysowała się różowo. Przed kilkoma laty w Czeladzi nie istniał żaden klub sportowy.

Obecnie obok prężnie działających Miejskiego Czeladzkiego Klubu Sportowego oraz Górnika Pisaki powstał kolejny klub, który nazwą nawiązuje do daty powstania pierwszego Czeladzkiego Klubu Sportowego, czyli CKS 1924. Wygląda na to, że sport na profesjonalnym poziomie zadomowi się w Czeladzi na dobre. We władzach raczkującego jeszcze klubu zasiadają ludzie, którzy potrafią inwestować. A to zawsze dobrze rokuje, bo gdzie nie ma pieniędzy, tam sport nie istnieje. Założycielami CKS 1924 jest dwóch czeladzkich przedsiębiorców.

Zawodnicy będą występować na drugim froncie ligowych rozgrywek, ale turniej o Puchar Śląska, rozegrany w hali czeladzkiego MOSiR-u, w którym czeladzcy koszykarze nie mieli sobie równych, pokazał, że w przyszłym sezonie będą walczyć o pierwszą ligę.

- Byłem na wszystkich meczach o Puchar Śląska. Uważam, że drużyna wzmocniona uznanymi zawodnikami z okolicznych klubów ma szanse na walkę o awans. MCKS przekształci się w młodzieżowy klub sportowy i będzie szkolił sportowy narybek - informuje Zbigniew Szaleniec.

Trwają obchody 80-lecia klubu. Odbył się już memoriał lekkoatletyczny oraz turniej koszykówki. Na najbliższy piątek zaplanowano uroczystą akademię, podczas której zostanie wręczonych dziesięć odznaczeń za zasługi dla sportu. Uroczystości zakończy pokazowy mecz czeladzkich koszykarzy, który rozpocznie się w niedziele o godz. 18.