Awantura o kolorowy szyld na budynku Posejdona w Szczecinie

Przykładowy list w tej sprawie na swojej stronie internetowej umieścił Szczeciński Ruch Miejski.

- Bo nie musimy się godzić na oszpecanie naszego miasta - podkreśla Igor Podeszwik. - Lidl może wstawić swoje logo, ale nie tak duże i nie tak kolorowe. W innych miastach tak zrobił - tłumaczy Podeszwik i przywołuje bardziej stonowane szyldy, jakie pojawiły się na sklepach Lidla w Dusseldorfie czy w Warszawie.

Dodaje przy tym, że najbardziej zbulwersowała go odpowiedź, jaką otrzymał od sieci sklepów na prośbę o podmienienie szyldu.

- Lidl się nie zgodził na zmianę szyldu, ale my nie musimy godzić się na Lidla - podkreśla aktywista. - Tym bardziej, że stan prawny to nam przypisuje rację - dodaje i na dowód przywołuje odpowiednie paragrafy i uchwały w sprawie umieszczania reklam, banerów, czy siatek reklamowych w rejonie Bramy Portowej.

- Ale nie tylko o ten szyld na Posejdonie chodzi - twierdzi Igor Podeszwik. - Z tego, co wiem Lidl chce reklamami zalepić wszystkie okna w sklepie.

Z informacji od firmy, jakie zamieścił portal wszczecinie.pl wynika, że to logo, jakie pojawiło się na budynku Posejdona to najmniejsze logo jakie Lidl umieścił na swoim sklepie. Przyznaje też, że chcę witryny sklepowe wykleić swoimi nośnikami.

- Nie musimy się na to godzić - podkreśla Podeszwik. - To, co robi Lidl nie musi być normą. Nam zależy na tym, aby taki biurowiec jak Posejdon stał się przykładem dla innych biurowców i budynków w mieście, że można inaczej się reklamować.

Szczecińskie Federacyjne Biuro Architektoniczne, które jest autorem nowego budynku Posejdona przyznaje, że też probowało kwestionować krzykliwość reklam Lidla na budynku.

- Ale Lidl nie zgodził się na zmiany - twierdzi.

Pytanie dlaczego sieć sklepów nie chce zmienić szyldu i reklam w swoim sklepie w Posejdonie wysłaliśmy do biura firmy. Niestety, nie mamy odpowiedzi.