Warsaw Shore
"Ekipa z New Jersey" - reality show zrealizowany przez MTV - doczekał się polskiej wersji "Warsaw Shore - Ekipa z Warszawy". Pierwszy odcinek nadano 10 listopada.
One - piękne i wyuzdane, oni - umięśnieni i żądni przygód. Co ich łączy? Wszyscy uwielbiają dobre imprezy do białego rana, bez których nie wyobrażają sobie życia.Tej jesieni na kanale MTV poznajemy uczestników „Ekipy z Warszawy” - wśród uczestników Warsaw Shore są mieszkańcy Zagłębia:
Ania "Mała" Aleksandrzak z Będzina
Głupiutka, śliczna, zwariowana – tak w trzech słowach opisuje się dwudziestojednoletnia Ania z Będzina. Uwielbia dobrze wyglądać i równie dobrze się bawić. „Powera” dodaje jej wódka z napojem energetycznym, ale alkohol nie jest dla niej warunkiem udanej imprezy. Najważniejsza jest muzyka, przy której można potańczyć. Niezbędni w klubie są również faceci. Najlepiej umięśnieni, łysi i wytatuowani.
Ania jest szalona i pełna energii. Za najbardziej zwariowaną przygodę uważa seks w przebieralni na basenie. Nie wstydzi się niczego, chyba że swojego głośnego bekania. Jest dumna ze swojego ciała. Zgrabna pupa to efekt jazdy na rolkach z przyjaciółkami.
Najbardziej kocha swoich rodziców i tylko ich zdaniem się przejmuje. Często zabiera na imprezy swoją mamę. Jej oczkiem w głowie jest pies Fuks. Obecnie pracuje w firmie zajmującej się automatyką przemysłową. Nie ma jednak sprecyzowanych planów na przyszłość. Kariera i pieniądze nie są dla niej priorytetem. Najważniejsze jest korzystanie z życia i zbieranie wspaniałych wspomnień, bo ich nikt jej nie zabierze.
Paweł "Trybson" Trybała z Sosnowca
Dwudziestodwuletni mistrz świata amatorskich zwodów MMA. Wolny czas spędza na siłowni oraz trenując sporty walki: grappling, bjj, kickboxing i zapasy. Poza matą przemoc stosuje tylko w ostateczności, zawsze czeka na pierwszy cios.
W weekendy Trybson uwielbia bawić się w klubach, w których może spotkać dużo fajnych lasek. Kiedyś marzył o założeniu rodziny z ukochaną kobietą, jednak po zerwanych zaręczynach doszedł do wniosku, że jedna kobieta to stanowczo za mało. Dziś mówi o sobie: „pies na baby”. W przyszłości ma nawet zamiar zastąpić Hugh Hefnera.
Bajerować panienki nauczył się stojąc na bramkach w klubach. Obecnie nie pracuje, myśli nad założeniem własnej firmy. Mógłby też zostać celebrytą bo, jak twierdzi, ma na to zadatki. W klubach zawsze rozkręca imprezy, wyrywa najlepsze panny i szaleje na parkiecie. Lubi alkohol, ale nie cierpi, kiedy urywa mu się film.
Ma brata bliźniaka, młodszego o 3 minuty. Już przychodząc na świat walczył o pierwsze miejsce. Bo Trybson to wojownik, który nie lubi zarozumiałych kobiet i frajerów bez jaj.
Wasze opinie
Co myślicie o programie? Czekamy na Wasze komentarze...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?