Jedni mówią tak, drudzy inaczej. Nawet w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji nie ma jednoznacznej opinii na temat tego, czy należy się zwrot pieniędzy za niesłusznie wpłacony abonament rtv.
Kpią sobie z ludzi
Urzędnicy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji kpią sobie z ludzi, którzy niesłusznie opłacają abonament rtv. Tak twierdzi Bogumiła Gołąb z Będzina.
Jej sprawę opisywaliśmy w „Trybunie Śląskiej” 9 września. Pani Bogumiła w lutym tego roku ukończyła 75. rok życia, więc zgodnie z ustawą została zwolniona z obowiązku opłacania abonamentu rtv. Problem w tym, że o tym nie wiedziała do czasu, kiedy we wrześniu przypadkowo przeczytała o przywileju w gazecie.
„Śląska” stanęła w obronie
Postanowiła więc odzyskać niepotrzebnie wpłacone pieniądze. Ale niestety trafiła na mur obojętności na poczcie, gdzie sumiennie regulowała rachunki.
– Ucieszyłam się, kiedy „Trybuna Śląska” stanęła w mojej obronie. Przeczytałam, że urzędniczka z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powiedziała, że mogę ubiegać się o zwrot pieniędzy. Wysłałam więc pismo, ale niestety otrzymałam odpowiedź negatywną – mówi Bogumiła Gołąb.
Dorota Masłowska, rzecznik Przewodniczącej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w Warszawie, wyjaśniła na łamach „Trybuny Śląskiej”, że „... Czytelniczka może się ubiegać o zwrot nadpłaconego abonamentu”. Co prawda dodała, że powinna zwrócić się z tą sprawą do urzędu pocztowego, jednak wkrótce okazało się, że Poczta Polska nie jest dysponentem pieniędzy, które wpływają na konto Krajowej Rady.
Rada kręci
Niestety miesiąc później z Krajowej Rady nadeszło do pani Bogumiły całkowicie odmienne stanowisko podpisane przez dyrektora departamentu ekonomicznego Jacka Kuffla.
„W odpowiedzi na Pani pismo (...) uprzejmie informuję, że nie ma podstaw prawnych do zwrotu żądanej przez Panią kwoty” – napisał dyrektor, który tym samym zaprzeczył słowom rzeczniczki Krajowej Rady. Dodał, że o terminie zwolnienia od opłat decyduje data zawiadomienia poczty o nabyciu uprawnienia przywileju, a nie data uzyskania uprawnienia. Mimo że pani Bogumiła ukończyła 75. rok życia w lutym, „... do czasu dopełnienia formalności w urzędzie pocztowym była Pani zobowiązana do wnoszenia opłat abonamentowych rtv. Kwoty wpłaconej do tego czasu nie można zaliczyć do nadpłat i w związku z tym nie ma podstaw do jej zwrotu” – tłumaczy dalej w liście dyrektor Kuffel.
Wszystko kamuflują
– Komu wierzyć? Chyba moje wpłaty przepadły. Najpierw przyznali, że mogę się ubiegać o zwrot, teraz wszystkiemu zaprzeczają. Z tą bandą się nie wygra – twierdzi Bogumiła Gołąb.
Jest rozżalona tym bardziej, że całe zamieszanie powstało nie z jej winy. Ani bowiem w budynku poczty, ani w książeczce opłat abonamentowych nie ma wzmianki o przysługujących przywilejach. Na stronie tytułowej książeczki widnieje tylko drobnym drukiem powołanie na ustawę o KRRiT.
– Nie wszyscy mają dostęp do ustawy. Zamiast jasno napisać, co się komu należy, to specjalnie wszystko kamuflują, żeby ludzie nic nie rozumieli – kończy Bogumiła Gołąb.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?