W ubiegłym tygodniu MKS MOS Interpromex rozegrał zaległy mecz z drużyną Politechniki Krakowskiej.
- Nie boimy się siatkarskich maratonów, nie ma też dla nas znaczenia, że gramy w środku tygodniu - przekonywał szkoleniowiec Rafał Legień przed tym spotkaniem.
Niestety pierwszy set nie potwierdził tych słów, gdyż goście bardzo szybko wyrobili sobie przewagę i wygrali tę partię do 16! Na sytuację na boisku szybko zareagował trener miejscowych, który wprowadził kilka zmian w drużynie. W każdym kolejnym secie siatkarska złość, która gotowała się w żyłach zawodników MKS-u, przyczyniła się do wyraźnego zwycięstwa w kolejnych odsłonach: do 17, 16 i 18.
- W pierwszym secie mnożyły się błędy, później trochę przemeblowałem skład i było już zgodnie z planem - przyznał szkoleniowiec.
Zaledwie trzy dni później do hali Łagisza przyjechała kolejna krakowska drużyna, wicelider ligi Wanda. W pierwszym meczu, podobnie jak w spotkaniu z Politechniką, MKS musiał uznać wyższość gości, choć zdołał im urwać jedno oczko.
Mimo iż od prowadzenia mecz rozpoczęli goście, to jednak MKS szybko wyrobił sobie czteropunktową przewagę i w zasadzie jej nie oddał. Jak zwykle, bardzo dobrze w ataku sprawował się Damian Zborowski.
Podobnie było w drugiej partii. MKS zdecydowanie górował nad rywalami prowadząc w pewnym momencie nawet sześcioma punktami. Ostatecznie MKS wygrał 25:20. Drużyna Wandy może mówić o dużym pechu, bowiem kontuzji doznał libero Mateusz Mrozowski. Jego miejsce zajął Emil Siewiorek. Na co dzień przyjmujący, jako libero dawał sobie nieźle radę, choć w trakcie trzeciej partii, w kluczowym momencie, miał problemy z odbiorem piłek serwowanych przez siatkarzy MKS-u. A Wanda okazję do "ukąszenia" miała. Przyjezdni bowiem, przez większą część partii prowadzili nawet trzema punktami! Przy stanie 12:15 dla gości, siatkarze MKS-u obudzili się i zdobyli aż osiem oczek, pozwalając gościom na dopisanie jednego punktu. MKS wygrał tę partię 25:21 i cały mecz 3:0.
Dwa zwycięstwa spowodowały, że MKS po rundzie zasadniczej zostanie liderem mimo, iż do rozegrania zostały jeszcze dwa mecze. W fazie play off, MKS zagra co najmniej trzy mecze (do trzech zwycięstw) z czwartą drużyną ligi. Aktualnie jest nią… Wanda Kraków, ale tę pozycję może zająć jeszcze Politechnika Krakowska, Wisłok Strzyżów oraz Karpaty Krosno. Wiele będzie zależało od spotkania krośnieńskiej drużyny właśnie z Wandą, do którego dojdzie już jutro. MKS natomiast zagra na wyjeździe z Górnikiem Siemianowice Śląskie.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?