85-letni Motocyklista zginął na miejscu, być może dlatego, że funkcjonariusze policji nie podjęli próby reanimacji. Skupili się tylko na zabezpieczeniu miejsca wypadku, i czekali na przyjazd pogotowia. Nie tak nas uczyli na kursie prawa jazdy. Policja miała obowiązek jak każdy kierowca będący świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia, reanimować poszkodowanego do przyjazdu pogotowia. Mandaty gnoje tylko umieją wystawiać, lub inkasować pieniążki do własnej kieszeni. Postawcie się na tym samym miejscu, z chwilą wypadku nie udzieli wam lub waszym bliskim nikt szybkiej pomocy, i skończycie jak ten starszy gość i wiele innych uczestników zdarzeń drogowych.