Będzin: Główny zawór wody w budynku na Kniewskiego jest... w piwnicy lokatora

Przy ulicy Kniewskiego 6 lokatorzy mają nie lada problem. Szczególnie, gdy zepsuje się zawór od wody, w którymś z mieszkań. Główny zawór znajduje się bowiem nie na korytarzu, czy w ogólnodostępnej części całej piwnicy, ale w piwnicy jednego z lokatorów. W takiej sytuacji w ubiegłym tygodniu znalazł się pan Robert (nazwisko do wiadomości redakcji).

- Wróciłem z urlopu i poszedłem odkręcić w łazience zawór od wody. Niestety rączka zaworu się urwała, no i woda zaczęła wylewać mi się na całe mieszkanie. Zadzwoniłem na pogotowie techniczne administracji. Panowie przyjechali owszem bardzo szybko. Jednak od razu okazało się, że nie wiedzą gdzie jest główny zawór wody - opowiada pan Robert. - Wtedy dopiero wyszło na jaw, że główny zawór znajduje się w piwnicy sąsiadki - dodaje. Ta na szczęście była w tym czasie w domu. Awarię udało się powstrzymać. Co jednak w sytuacji, kiedy nie ma danego właściciela piwnicy? - Rzeczywiście, w wielu jeszcze blokach wybudowanych po 78 roku główne zawory od wody znajdują się w piwnicach lokatorów. Jeżeli nie ma lokatora, do którego należy piwnica, robi się kontrolne wejście przy innym lokatorze bloku, spisuje się protokół, a później zamyka na kłódkę piwnicę, od której klucze są do odebrania w administracji - tłumaczy Urszula Siśkiewicz, kierowniczka administracji na osiedlu Syberka. Jednak taki sposób nie podoba się lokatorom. Ich zdaniem nie byłoby problemu, gdyby zawory znajdowały się na zewnątrz, a nie w piwnicach lokatorów. - Długo walczyliśmy, by w naszej klatce zostały przeniesione zawory na zewnątrz - mówi Józef Bryła, mieszkaniec bloku przy Kniewskiego.

15 rodzin, które mieszkają dwie klatki dalej złożyło pismo w Spółdzielni Mieszkaniowej "Wspólnota" (do niej należą bloki) z prośbą o przeniesienie zaworów. Jak podkreśla kierowniczka, są one sukcesywnie przenoszone, w ramach funduszu remontowego.