Lwia część zarobionych pieniędzy wydawana jest jednak na sprzęt. Najlepszy polski zawodnik, Tomasz Gollob, który po wielu latach wreszcie dopiął swego i został mistrzem świata, na cykl turniejów Grand Prix musiał wydać 1,5 miliona złotych. Gollob jednak ma z czego wydawać. Szacuje się, że w ciągu sezonu zarabia 5 milionów złotych. Żużlowiec Stali Gorzów to jednak uznana marka, jak ćmy do światła lgną do niego przeróżni sponsorzy i firmy, które chcą płacić za logo na jego kombinezonie.
Najlepsi zawodnicy w polskiej ekstralidze zarabiają nieco mniej, w granicach 2 milionów złotych. Dla większości z nich to nie są jedyne dochody, bo ścigają się także na żużlu w innych ligach. W Szwecji, Danii a nawet w Anglii nie płaci się jednak zawodnikom takich pieniędzy jak w naszym kraju.
- W Anglii stawki za zdobyte punkty są znacznie mniejsze dlatego zawodnicy szukają innego źródła dochodu - mówi Marian Maślanka, prezes Włókniarza Częstochowa. - Mark Loram zanim został mistrzem świata pracował w firmie budowlanej i zajmował się układaniem dachówek.
Związany od lat z Częstochową Rune Holta, chcąc awansować do światowej czołówki musiał inwestować w sprzęt. Norweg z polskim paszportem zarabiał na niego pracując na platformie wiertniczej. Teraz "Holtański" nie musi już tak harować, w okolicach Częstochowy ma swoją żwirownię, która podobno przynosi mu niezłe dochody.
Broniący barw Wybrzeża Gdańsk Thomas Jonasson w zimowej przerwie pracuje w Szwecji w klubie bilardowym. Jego rodak 40-letni Magnus Zetterstroem, od 12 lat jeździ w Polsce. Ostatnim jego klubem jest Wybrzeże Gdańsk.
- Magnus chyba chce u nas zostać na dłużej, bo ostatnio własnymi siłami wyremontował sobie mieszkanie - śmieje się Maciej Polny, prezes gdańskiego klubu. - Popularny "Zorro", który kiedyś był dobrze zapowiadającym się hokeistą, w wolnych chwilach lubi majsterkować.
Dwukrotny mistrz Polski Wiesław Jaguś nazywany jest "marchewkowym królem". Były, filigranowy żużlowiec toruńskiego Unibaksu, jest zawodowym rolnikiem i wiele razy po zawodach siadał na traktor i wyjeżdżał w pole, gdzie uprawiał marchewki. Ma też stawy rybne.
- Wędkowanie to moje hobby, ale ostatnio mam na nie coraz mniej czasu - mówi Jaguś.
Pracy w zimowej przerwie nie unikają także inni żużlowcy. Broniący barw ROW Rybnik Duńczyk Jesper Monberg jest spawaczem i pracuje w firmie swojego sponsora, z kolei Australijczyk Rory Schlein dorabia jako eks-pert w radiu, a Szwed Peter Karlsson jest operatorem koparki, ale pracuje w swojej firmie handlowej. Rybniczanin Roman Chromik, żeby zarobić na rodzinę i sprzęt, siada za kierownicą ciężarówki. - To, że pracują, dobrze o nich świadczy - uważa prezes Maślanka.
Gala Lodowa
W najbliższą sobotę na lodowisku w Częstochowie przy ulicy Boya-Żeleńskiego rozegrana zostanie Speedway Gala Lodowa Sławomira Drabika. Początek o godz. 17.
Pierwsza w Polsce Speed-way Gala Lodowa odbyła się w Bydgoszczy i wygrał ją aktualny mistrz świata Tomasz Gollob. Startujący w niej Sławomir Drabik zajął trzecie miejsce i postanowił przenieść galę do Częstochowy. Drabik aż pięciokrotnie był triumfatorem, siedem razy plasował się na podium. Jest niekwestionowanym królem lodowej gali. Również i w tym roku Drabik jest stawiany w roli faworyta. Obok niego na liście startowej są m.in. Adrian Miedziński, Adam Skórnicki i Mirosław Kowalik.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?