Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Nemo na zjeżdżalni. 16-latek uderzył w zamknięty właz [aquapark Park Wodny Nemo]

sauer
Wypadek w aquaparku Nemo! Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło wczoraj w dąbrowskim Parku Wodnym Nemo. 16-latek trafił do szpitala z bardzo poważnymi urazami twarzo-czaszki.

Wypadek w Nemo na zjeżdżalni. 16-latek uderzył w zamknięty właz [aquapark Park Wodny Nemo]

Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 18. Pomocnik ratownika miał przetestować jedną ze zjeżdżalni, niestety ten test zakończył się dla niego bardzo tragicznie. Chłopak ma zgilotynowany nos, poważne urazy twarzo-czaszki, zapadnięty oczodół, a także połamane kości szczęki.

Sprawą zajęła się już dąbrowska policja.

- 16-latek miał przetestować zjeżdżalnię, niestety właz na jej końcu był zamknięty. Nastolatek z bardzo poważnymi urazami twarzo-czaszki trafił do szpitala w Chorzowie. - mówi st. asp. Marcin Salwa z Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.

Nastolatek jutro zostanie przewieziony na konsultację do szpitala w Katowicach.

Jak udało się ustalić to był jego trzeci dzień w pracy.

Podczas zwołanej przed dąbrowskim parkiem wodnym Nemo konferencji przedstawiciele aquaparku i przedstawiciele WOPR stwierdzili, że nie poczuwają się do odpowiedzialności za wypadek. Nie można też szukać przyczyn w konstrukcji i stanie samej zjeżdżalni - jest atestowana i kontrolowana dwa razy w roku.

- Chcielibyśmy podkreślić, że w Nemo Wodny Świat obsługę ratowniczą pełni firma zewnętrzna, jest to firma z którą mamy umowę jest to Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w Dąbrowie Górniczej - tłumaczy Monika Pikawa-Gagoś, koordynator ds. marketingu i PR Parku Wodnego Nemo.

- My ze swojej strony dopełniamy wszelkich czynności zabezpieczających, wszelkich czynności formalnych aby klienci na terenie naszego obiektu czuli się bezpiecznie. Natomiast jeśli chodzi o wszystkie kwestie zabezpieczające jest to zadanie dąbrowskiego WOPR-u- dodaje.

Rzeczniczka nie chciała się odnieść do samych okoliczności zdarzenia. Poinformowała, że monitoring został zabezpieczony i przekazany śledczym. Podkreśliła także, że wszelkie czynności ze strony Nemo zostały dopełnione. Nemo zainicjowało także spotkanie z przedstawicielem WOPR-u, które odbędzie się na początku przyszłego tygodnia, aby wyjaśnić zaistniałą sytuację i aby ustalić przyczyny zdarzenia. Co ciekawe klienci Nemo dziś mogą korzystać ze zjeżdżalni na której doszło wczoraj do wypadku. Nie została ona zamknięta i jest dostępna dla wszystkich klientów od godziny 17.

Wypadek w Nemo na zjeżdżalni. 16-latek uderzył w zamknięty właz [aquapark Park Wodny Nemo]

Zjeżdżalnie w Nemo są atestowane i sprawdzane dwa razy w roku przez firmę zewnętrzną. Jak ustaliliśmy przedstawiciele Nemo, nie wiedzieli, że zatrudniony przez WOPR chłopak miał 16-lat.

Z mediami spotkał się także pełnomocnik dąbrowskiego WOPRu adwokat Rafał Nyznar.

- WOPR zabezpiecza z punktu widzenia bezpieczeństwa kąpiących się ten obiekt, natomiast żadnych informacji na tym etapie odnośnie samego przebiegu postępowania jak i ewentualnych ustaleń nie możemy przekazywać - tłumaczy adwokat Rafał Nyznar.

Jak to się stało, że 16-latek osoba niepełnoletnia sprawdzała zjeżdżalnię?

- Zgodnie z obowiązującymi regulacjami nie ma wymogu pełnoletności do pełnienia funkcji pomocniczej w zakresie ratownictwa wodnego. Co do wykonywania konkretnych czynności w miarę potrzeb zleca je kierownik zmiany ratowników. 16-latek był zatrudniony w charakterze asystenta ratownika a więc pomocy natomiast jak długo pełnił tutaj służbę nie chce się wypowiadać. Wiem, że przed zatrudnieniem pełnił tutaj również wolontariat znał obiekt w tym również zjeżdżalnie. Dzień kiedy doszło do wypadku nie był pierwszym dniem pełnienia służby na tym stanowisku - tłumaczy Nyznar.

Zgodnie z procedurą jak i hierarchią ratownictwa w Nemo, nad 16-latkiem powinny sprawować nadzór co najmniej przez dwie osoby. Adwokat nie chciał się odnieść do tego kto zlecił chłopakowi przejazd sprawdzający zjeżdżalnię. Zapewnił jednak, że chłopak był nadzorowany w trakcie wykonywania czynności jednak co do konkretnej ilości osób nadzorujących nie chciał się wypowiadać.

Ojciec chłopca mówi, że nie był on odpowiednio przeszkolony, natomiast WOPR twierdzi, że 16-latek został odpowiednio przeszkolony i na potwierdzenie tych słów zapewniają, że dysponują odpowiednimi dokumentami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto