Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wraca wspólny bilet na autobus, tramwaj i pociągi regionalne

Michał Wroński
Niełatwo będzie znaleźć kasę sprzedającą wspólny bilet
Niełatwo będzie znaleźć kasę sprzedającą wspólny bilet Fot. Grzegorz Mehring
Mogłoby się wydawać, że są wreszcie dobre wieści dla pasażerów komunikacji publicznej! Od czerwca wraca wspólny bilet na autobus, tramwaj i pociągi regionalne. Władze Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP i Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych przestały mydlić podróżnym oczy i w przyszłym tygodniu podpiszą stosowną umowę.

Niestety, chociaż bilet to krok w dobrym kierunku, obciążony jest paroma grzechami pierworodnymi.

Obecny system komunikacji publicznej w regionie przypomina gigantyczne puzzle. Głównym ich elementem jest KZK GOP, który odpowiada za organizację linii autobusowych i tramwajowych w 25 gminach aglomeracji. Położone na jej obrzeżach Tychy, Jaworzno czy Tarnowskie Góry robią to samo, ale już na własną rękę (podobnie jak leżący "za miedzą" Rybnik). A to oznacza, że w każdym z tych obszarów obowiązują inne bilety, które u sąsiada do niczego się nie przydają. Na to nakłada się jeszcze siatka połączeń kolejowych, obsługiwanych przez Przewozy Regionalne, które również mają swój osobny system biletowy. Dla przybysza z innych regionów Polski, a także "swojaków" okazjonalnie korzystających z komunikacji publicznej połapanie się w tej układance stanowi nie lada wyzwanie.

Sposobem na choćby nieznaczne uproszczenie życia pasażerom ma być wspólny bilet ATP. Bilet w takim kształcie funkcjonował na początku dekady - po trzech latach projekt upadł, gdy z finansowania wycofał się samorząd województwa. Reaktywację miała przynieść Śląska Karta Usług Publicznych czyli "elektroniczna portmonetka", z której można będzie płacić za przejazdy komunikacją publiczną, wstępy na basen, rachunek za parking czy lokalne podatki. Tyle że pierwsze karty trafią do obiegu za dwa lata! Gdy przed rokiem KZK GOP ujawnił ów termin, wśród pasażerów zawrzało. W ich imieniu dziennikarze sugerowali, że jeśli nie można przyśpieszyć prac nad Kartą, to niech Związek dogada się z kolejarzami i tymczasowo wypuści wspólny bilet papierowy. Dowód, że takie porozumienie jest możliwe mamy w Tychach, gdzie od 2008 roku funkcjonuje tzw. pomarańczowy bilet, uprawniający do jazdy komunikacją miejską i koleją na linii Tychy - Katowice. W aglomeracjach Polski takie rozwiązania są standardem - wspólne bilety ATP funkcjonują m.in. w Warszawie (dotyczą także metra), Krakowie czy Trójmieście.

Społeczna presja przyniosła w końcu skutek. Kilka tygodni temu zarząd KZK GOP zgodził się wprowadzić do swej oferty bilet metropolitalny. Niedawno zielone światło dla takiej inicjatywy dał też zarząd Przewozów Regionalnych.

- W przyszłym tygodniu chcielibyśmy podpisać oficjalne porozumienie w tej sprawie, tak aby wspólne bilety mogły zacząć obowiązywać od 1 czerwca - deklaruje Przemysław Gardoń, dyrektor Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

A teraz pora na minusy. Bilety będzie można kupić wyłącznie w dworcowych kasach - tyle że znajdują się one tylko w siedmiu (Będzin, Chorzów, Gliwice, Katowice, Mysłowice, Ruda Śląska, Zabrze) spośród 25 gmin KZK GOP-u! Bez szans na zakup biletu są m.in. mieszkańcy Sosnowca, Dąbrowy Górniczej Piekar Śląskich, Radzionkowa, Siemianowic, Świętochłowic czy Bytomia.

- Jeżeli bilet nie będzie sprzedawany w szerokiej dystrybucji, to jego popularność będzie niska. Nikt nie straci pół dnia na szukanie kasy biletowej w sieci kolejowej - komentuje Maciej Makula z Klubu Miłośników Transportu Miejskiego.

Kolejne niedopatrzenie. Ci, którym uda się w końcu odnaleźć czynną jeszcze kasę znajdą tam wyłącznie miesięczne bilety ATP. To zdecydowanie zbyt wąska oferta, jeśli wziąć pod uwagę fakt, iż obaj partnerzy porozumienia mają w swoje ofercie jeszcze bilety kwartalne, tygodniowe, kilkudniowe, no i rzecz jasna jednorazowe.

- Wystarczy spojrzeć na Tychy. W systemie pomarańczowym obowiązują zarówno bilety miesięczne, jak i jednorazowe - podkreśla Maciej Makula.

- Postawiliśmy na te bilety, które cieszą się największym wzięciem podróżnych. Z miesięcznych korzystają nasi stali klienci, ale to nie oznacza, że docelowo wykluczamy uwzględnienie w tym projekcie innych rodzajów biletów - odpowiada Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP. Zwraca przy tym uwagę, iż bilety będą obowiązywać nie od pierwszego do ostatniego dnia miesiąca (jak to ma miejsce w przypadku standardowych biletach okresowych), lecz przez 30 dni od dnia zakupu.

Ich cena ma być sumą cen miesięcznych biletów Przewozów Regionalnych i KZK GOP, uszczuploną o 20-procentowy rabat - będą więc znacznie mniej atrakcyjna aniżeli ATP z początku dekady.

- Tym razem nie mamy żadnego dofinansowania ze strony samorządu wojewódzkiego - przypomina Anna Koteras.

Co z InterRegio?

Są szanse, że dziś wyjadą na tory weekendowe połączenia InterRegio.

W kraju jest ich jedenaście - przez nasz region przejeżdżają trzy z nich (Przemyśl - Kraków - Katowice 19.47 - Wrocław oraz "Bolko" na trasie Kielce - Częstochowa - Wrocław i z powrotem). W dalszym ciągu natomiast nie będzie kursować 46 codziennych składów InterRegio. W związku z obecną sytuacją na kolei i skargami pasażerów postępowanie wyjaśniające wszczął Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto