Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkie liczenie fauny i flory

Grażyna Kuźnik
Żagniczka wiosenna występuje na rudzkim torfowisku
Żagniczka wiosenna występuje na rudzkim torfowisku fot.staw.bieleccy.com.pl
Województwo śląskie będzie miało pierwszą w kraju strategię ochrony przyrody, przygotowaną na najbliższe dwadzieścia lat.

Pracują nad nią Urząd Marszałkowski i Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska. Do pomocy zaproszono również organizacje pozarządowe, instytuty naukowe i uczelnie. Dotąd żadne województwo nie miało takiego dokumentu, sporządzonego przez sam region.

Strategia ma się przyczynić się do zachowania bogactwa śląskiej przyrody dla przyszłych pokoleń. Bo wbrew panującej opinii, jest tutaj co szanować i chronić. Natura na zdewastowanych terenach poprzemysłowych zachowuje się tak niezwykle, że zaskakuje nawet specjalistów.

- Wielką niespodzianką zrobiły nam zapadliska pogórnicze; spodziewaliśmy się degradacji, a tymczasem przyroda tutaj rozkwitła. I do tego tak ciekawie, że powinny to być obszary chronione. Trudno było przewidzieć, że tak się stanie - mówi geobotanik Renata Bula z CDPGŚ.

Przykładem jest zapadlisko między Borową Wsią w Mikołowie i Halembą II w Rudzie Śląskiej, graniczące z hałdą pokopalnianą. Teren osiadł z powodu robót kopalni Bielszowice. Powstało tu torfowisko, które upodobały sobie np. ważki żagniczki oraz chronione zalotki większe. Żyją tu też zimorodki, mrówki ćmawe oraz kilkanaście gatunków płazów i gadów, są chronione gatunki roślin.

W regionie mamy aż 62 rezerwaty przyrody, 63 użytki ekologiczne, 8 parków krajobrazowych, 4 obszary chronionego krajobrazu, 16 zespołów przyrodniczo-krajobrazowych i 5 stanowisk dokumentacyjnych. Obszary prawnie chronione to 22 proc. powierzchni województwa, a lasy publiczne i prywatne zajmują 31 proc. jego terenu.

- Gminy mają różne podejście do kwestii ochrony przyrody. Spotykamy się ze zrozumieniem, ale też z niechęcią, bo władze nie wierzą, że na przyrodzie można zarobić. A takie enklawy mogą być atrakcyjne turystycznie - podkreśla Renata Bula.

Wkrótce prace rozpocznie zespół ekspercki, złożony z naukowców i władz samorządowych. W maju zostanie wydany "Raport o stanie przyrody województwa śląskiego".

Pomysłodawcom strategii chodzi o zmianę wizerunku regionu. Dokument ma być gotowy w przyszłym roku. Autorzy szacują już zasoby fauny i flory w regionie, żeby ocenić, w jaki sposób władze samorządowe dbają o przyrodę i jakie mają plany wobec cennych przyrodniczo terenów. Województwo śląskie jest bardzo zaludnione i uprzemysłowione, a jego środowisko uchodzi za zdegradowane. I chociaż to się wyraźnie zmieniło, zła opinia pozostała. Remanent naszych zasobów przyrodniczych ma udowodnić, że i pod tym względem dysponujemy godnym pozazdroszczenia bogactwem. Dbać ma o to Komitet Sterujący strategii pod przewodnictwem Bogusława Śmigielskiego, marszałka województwa. Do komitetu weszli: wicemarszałek Adam Stach, radni Wacław Kania, Marcin Kędracki i Alfred Brudny oraz prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach Gabriela Lenartowicz. Powołano także konsultanta ds. strategii ochrony przyrody. Został nim Jerzy Parusel, dyrektor Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto