Tropimy dzikie wysypiska w powiecie będzińskim

W zeszłym roku Urząd Miasta na prace porządkowe wydał 586 tys. złotych. W tym roku miasto zamierza przeznaczyć taką samą kwotę. Mimo to nie wiele wysiłku trzeba włożyć by znaleźć sterty leżących śmieci w Będzinie. Tuż obok przystanku tramwajowego (w stronę Czeladzi) na Osiedlu Syberka znaleźliśmy stertę śmieci. Na odcinku 5 metrów leżą sterty porozwalanych butelek, papierów, reklamówek i innych odpadów. Co ciekawe pisaliśmy już na ten temat wielokrotnie. Poraz pierwszy problem tych śmieci zauważyliśmy w 2008 roku. Jak udało mi się ustalić Do straży miejskiej docierały sygnały, że takie nielegalne wysypisko się tam znajduje. W między czasie miejsce to zostało uporządkowane kilkakrotnie. Jednak śmieci pojawiły się tam znowu. Po naszej interwencji Zastępca Komendanta Straży Miejskiej Tomasz Szaran poinformował nas, że po rozpoznaniu wystosował fax do Wojewódzkiego Zarządu Dróg w Katowicach, gdyż do nich należy teren na którym znajdują się śmieci.

Kontaktowaliśmy się z rzecznikiem WZD Ryszardem Pacerem według niego odpowiedzialna za wywóz śmieci i prace porządkowe jest gmina. Nie chciał również się ustosunkować do faxu, który otrzymali od straży miejskiej.

Za porządek na danym terenie odpowiada jego właściciel. Za nie posprzątanie zanieczyszczonego terenu grozi mandat w wysokości od 500 zł. Jak się okazuje sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, bo do śmieci nikt nie chce się przyznać.

Wspólnie ze Strażą Miejską w Będzinie będziemy tropić nielegalne wysypiska śmieci oraz ustalać na czymi terenie się znajdują, i kto powinien się ich usunięciem zająć. Urząd Miasta również postanowił przyłączyć się do naszej akcji.

a Wszystkie zgłoszenia znajdziesz na stronie

Zgłaszajcie dzikie wysypiska i ekologiczne bomby.