Sławków straci część pieniędzy w UE?
Wszystko za sprawą przetargu na rewitalizację budynku przy ulicy Kościelnej 11 w Sławkowie, który jest najdroższym z zadań w tym projekcie. Do Urzędu Zamówień Publicznych poskarżyła się jedna z firm, która przetargu nie wygrała. Teraz miasto musi się tłumaczyć. Nie wykluczone także, że Sławków straci część dotacji, jaką otrzymał na rewitalizację tego budynku.
To największa dotacja z UE w historii
Pod koniec 2013 roku Sławków otrzymał gigantyczne dofinansowanie z Unii Europejskiej, bo aż 16 milionów złotych na inwestycję wartą w sumie 21 milionów. Rekordowy projekt unijny będzie realizowany przez półtora roku w Sławkowie. Decyzję o przyznaniu dotacji wydał Zarząd Województwa Śląskiego. Teraz jednak okazuje się, że Sławków może stracić część dofinansowania na jedno z dziewięciu zadań, które są zawarte w projekcie. Chodzi o procedurę przetargową na rewitalizację budynku przy Kościelnej 11. Wszczęto postępowanie wyjaśniające, bo na sposób przeprowadzenia przetargu poskarżyła się firma Arkada z Będzina, która go przegrała.
- Przetarg odbywał się w maju, byłem prawie pewny, że go wygramy, bo spełnialiśmy wszystkie wymogi, poza tym złożyliśmy najniższą ofertę - mówi Radosław Nawara, właściciel firmy będzińskiej firmy Arkada.
- Mam wiele zastrzeżeń do oferty konkurenta, który przetarg wygrał. Poza tym miasto nie poczekało do końca procedury odwoławczej i podpisało umowę z wykonawcą. Nie mam zamiaru zostawić tej sprawy tak po prostu. Przygotowuje pozew z prawnikiem - dodaje Nawara.
Miasto wybrało w przetargu firmę Complex Euro World z Krzywopłotów, która prowadzi obecnie prace przy Kościelnej 11.Sprawa jest o tyle poważna, że modernizacja budynku jest jednym z elementów projektu rewitalizacji zabytkowego centrum miasta, na który Sławków otrzymał ponad 16 mln zł dofinansowania ze środków unijnych. Aby poprawnie rozliczyć się z tych środków, miasto musi przeprowadzić wszystkie postępowania przetargowe z zachowaniem najwyższej staranności.
- Temat został mi przedstawiony w pierwszym dniu po objęciu funkcji burmistrza miasta. Sprawa jest poważna i zaskakująca, bo okazuje się, że Urząd Miasta nie informował w sposób otwarty mieszkańców o toczącym się od jakiegoś już czasu postępowaniu - mówi Rafał Adamczyk, burmistrz Sławkowa. - W tej chwili najważniejsze jest wyjaśnienie wszystkich okoliczności przeprowadzonego w maju 2014 roku przetargu - podkreśla burmistrz Sławkowa. Decyzja Urzędu Zamówień Publicznych ma zapaść do końca roku.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?