Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sklep Stacja w Dąbrowie Górniczej na dworcu PKP już się otwiera

G. Dębała, K. Kapusta
Jeśli jutro po godz. 6 wybieracie się na peron w Dąbrowie Górniczej, to zanim jeszcze wsiądziecie do pociągu, w budynku byłego dworca PKP możecie kupić prasę, napoje, a nawet coś zjeść. W piątek inauguruje bowiem swoją działalność sklep "Stacja", który postanowił otworzyć tu dąbrowianin Tomasz Kozieł.

Udowodnił tym samym, że nie warto spisywać tego odrapanego budynku na straty (miasto nie chciało kupić go od kolei za 800 tys. zł), choć trzeba było tu zainwestować w remont trochę grosza.

I choć ponad 120-tysięczna Dąbrowa Górnicza nadal nie ma żadnego dworca, to przynajmniej teraz pasażerowie będą mieli gdzie się schronić przed upałem czy też deszczem, przy okazji zamawiając np. kawę czy herbatę. Lepsze to niż marznięcie na peronie, zwłaszcza w zimie.

- Budynek rzeczywiście nie był w najlepszym stanie i koszty remontu okazały się większe niż przypuszczałem. Jednak mimo wszystko nadal uważam, że uruchomienie tu sklepu to jest dobry interes - przekonuje Tomasz Kozieł.

"Stację" trzeba było podłączyć do kanalizacji. Konieczna była wymiana instalacji elektrycznej. Odnowione zostały ściany, a sklep wyposażono w potrzebne sprzęty. Są półki, lodówki, stolik i krzesła dla klientów, a nawet telewizor.

Trochę pomogło też miasto. Przed sklepem jest nowa ławeczka, kosz na śmieci, a w "Stacji" można będzie połączyć się z internetem. Oczywiście za darmo.

- Już teraz ludzie zaglądają tu z ciekawością. Pytają, kiedy otwieramy i co tu będzie, więc mam nadzieję, że będą nas odwiedzać - mówi Tomasz Kozieł.

Tymczasem w sąsiednim Będzinie mieszkańcy tego miasta z niecierpliwością czekają na oficjalne otwarcie nowego dworca PKP, którego budynek wydzierżawiło od kolei miasto. Co prawda gruntowny remont już się zakończył, a jego efekty są rzeczywiście pozytywne, ale okazało się właśnie, że trzeba będzie wykonać sporo poprawek.

W miniony poniedziałek prezydent Będzina Łukasz Komoniewski miał odebrać budynek dworca PKP po remoncie. Odbioru jednak nie było. Wykonawca dostał za to listę usterek, które należy poprawić.

- W trakcie przeglądu stwierdzone zostały usterki w budynku dworca, spisany został też protokół. Wykonawca ma teraz do 8 sierpnia czas na ich usunięcie - tłumaczy nam Agnieszka Siemińska, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Będzinie.

Jakie to usterki? Lista zawiera 17 punktów. Znalazły się tu między innymi źle ułożone płytki, źle wyprofilowany spadek rynny na tarasie, przy pochylni dla niepełnosprawnych brakuje balustrady, w pomieszczeniu gospodarczym należy uszczelnić baterie.

Występują też zawilgocenia tynków, należy również uzupełnić fugi na ścianach z płytek. Mimo tego pasażerowie mogą już korzystać z odnowionego budynku dworca.

Tu też problem

Miesiąc temu oddano do użytku dworzec PKP w Zawierciu i już został zaatakowany przez... wilgoć.

- Wspomniane ślady występują w miejscach silnych zawilgoceń. Są one odnawiane, lecz na razie z krótkotrwałym skutkiem. Widoczny, długotrwały efekt może przynieść likwidowanie zacieków po wcześniejszym całkowitym usunięciu wilgoci, co ze względu na grubość murów jest procesem czasochłonnym, który może trwać od 18 do 24 miesięcy - zaznacza Paulina Jankowska z biura prasowego PKP.

* TO MUSISZ ZOBACZYĆ:

*Marsz Autonomii 2012 ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto