Po zmianach mieszkańcy zapłacą 5,68 zł za metr sześcienny wody netto, czyli o 18,6 procent więcej, a za ścieki 6,71 zł netto za metr sześcienny, co daje 7,5 procentową podwyżkę. Według części radnych proponowane nowe stawki są zbyt wysokie. - Cena wody powinna być adekwatna do jej jakości - mówiła podczas poniedziałkowej sesji radna Bogumiła Dudyńska. Na łamach Dziennika Zachodniego też informowaliśmy wielokrotnie o marnej jakości wody, na którą skarżą się mieszkańcy Będzina. - Na osiedlu Syberka i osiedlu Zamkowym woda nie nadaje się do picia. Śmierdzi, jest brudna i twarda. Żeby napić się herbaty kupujemy wodę w baniakach - mówią mieszkańcy będzińskich osiedli.
Jak przekonuje Rafał Pietrzyk, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa i Kanalizacji w Będzinie, woda w mieście spełnia wszystkie normy a podwyżka była jednak konieczna. Dlaczego?
- Dzięki uruchomionej stacji mieszalni wody zmniejszy się jej twardość. Podwyżka wiąże się także ze zwiększeniem zakupu wody z Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów w Katowicach oraz z utworzeniem funduszu spójności amortyzowania majątku -argumentował Pietrzyk. - Jeśli nie stworzymy funduszu spójności miasto będzie musiało zwrócić 64 miliony złotych - dodał.
Pieniądze zabezpieczone w funduszu spójności amortyzowania majątku mają być przydatne w przyszłości, kiedy konieczne będą naprawy kanalizacji a także sieci wodociągowych.
- Jestem przekonany, że musimy podnieść cenę wody, ponieważ wszystko wokół drożeje. Jednak mam wątpliwość co do skali tej podwyżki - mówił radny Marcin Lazar.
Zobacz materiał przygotowany przez Kanał 99.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?