Przemysław P. wrócił do pracy w starostwie.
Przemysław P. pracownik pionu informatycznego w Starostwie Powiatowym w Będzinie, choć dwa tygodnie temu usłyszał zarzuty korupcyjne, w poniedziałek wrócił do pracy. Prokuratura Apelacyjna w Katowicach zarzuca mężczyźnie trzykrotne przyjęcie korzyści majątkowej. Sprawa dotyczy przetargów na sprzęt komputerowy dla starostwa.
- Zgodnie z zaleceniami prokuratury, pracownikowi temu został zmieniony zakres obowiązków - mówi Krzysztof Malczewski, starosta będziński.
- Pracownik ten nie realizuje w tej chwili żadnych spraw związanych z kwestiami finansowymi. Osobiście nadzoruję wykonywanie obowiązków przez tego pracownika - dodaje starosta. Przemysław P. jako członek komisji przetargowej, miał wpływać na przetargi. Według prokuratury przyjął 7 tysięcy złotych łapówki. Na tą kwotę składają się trzy łapówki, które miał otrzymać od firmy informatycznej. W sumie w latach od 2008 do 2012 odbyło się 20 przetargów na sprzęt komputerowy, oprogramowanie.
Prokuratura nie chce ujawniać szczegółów śledztwa.
- Śledztwo zostało wszczęte w sprawie podejrzenia udzielenia oraz obietnicy przez ustaloną osobę korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne w urzędach i instytucjach państwowych oraz samorządowych w związku z organizacją przetargów na terenie województwa śląskiego i małopolskiego - mówi w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim prokurator Bożena Jaworek - Kaziród, z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.
- Z uwagi na dobro postępowania, aktualnie nie ma możliwości przekazania bliższych informacji na temat przebiegu śledztwa i dokonanych ustaleń w tym dotyczących zrealizowanych lub planowanych czynności w tym postępowaniu - dodaje.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?