Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poszukiwani piekarz i fryzjerka, czyli gdzie znaleźć pracę

Magdalena Nowacka
Będzin liczy, że  oferty inwestycyjne przyciągną firmy i zakłady, w których znajdzie się praca także dla mieszkańców miasta
Będzin liczy, że oferty inwestycyjne przyciągną firmy i zakłady, w których znajdzie się praca także dla mieszkańców miasta fot. arc
Bezrobocie w powiecie niestety rośnie. Nie znaczy to jednak, że Powiatowy Urząd Pracy nie ma dla bezrobotnych ofert pracy i szkoleń. Najszybciej zatrudnienie znajdą pracownicy branży usługowej. Mimo kryzysu wiele osób, zwłaszcza mężczyzn, zniechęconych długim szukaniem pracy, decyduje się również zaryzykować i otworzyć własny biznes.

Urzędy Pracy przeżywają obecnie wyjątkowe natężenie petentów. Powiatowy Urząd Pracy w Będzinie nie jest tu wyjątkiem. Kryzys, grupowe zwolnienia, zwłaszcza w dużych zakładach, robią swoje.

- Aktualnie pracodawcy najbardziej poszukują pracowników w takich zawodach jak piekarz, frezer, ślusarz, kosmetyczka, fryzjerka, stolarz, spawacz, monter konstrukcji stalowych, monter instalacji wodno-kanalizacyjnych, robotnik budowlany oraz inżynier budownictwa z uprawnieniami budowlanymi - wylicza Renata Kozakowska-Zdybek, pośredniczka pracy z Powiatowego Urzędu Pracy w Będzinie.

Jak widać, ofert dla mężczyzn jest znacznie więcej. Bezrobotne kobiety mają więc zdecydowanie bardziej ograniczone możliwości wyboru. I tak jest już od dłuższego czasu. Pojawiają się pojedyncze oferty pracy dla fryzjerek, opiekunek czy krawcowych. A, jak się okazuje, bezrobotnych kobiet jest więcej niż mężczyzn.

Na koniec stycznia tego roku w rejestrze osób bezrobotnych będzińskiego PUP było ogółem 7 tysięcy 227 osób (w tym kobiet 3794). Analogicznie w podobnym okresie w ubiegłym roku, ogółem bezrobotnych zarejestrowanych było 5 tysięcy 452 osoby (w tym kobiet 3099).

Zwiększyła się ilość bezrobotnych z wykształceniem wyższym. W ubiegłym roku było ich 664 w tym już 907.

- Tyle lat się uczyłam, a teraz nie ma dla mnie pracy, jedynie co mi się proponuje to kurs kosmetyczki czy układania kwiatów. Nie mam nic przeciwko takim zawodom, ale skończyłam pedagogikę i marzę o pracy w szkole - mówi Agnieszka Kostrzewska.

Zdaniem Janusza Gątkiewicza, dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy, dla takich osób dobrym wyborem jest ukończenie studiów podyplomowych. Istnieje bowiem możliwość dofinansowania ich właśnie przez urząd pracy. W tym przypadku jest jednak mały haczyk. Aby przekonać urząd do finansownia nam studiów, musimy postarać się o potencjalnego pracodawcę, który będzie chciał nas zatrudnić, po ich ukończeniu. Chętnych do skorzystania z takiej formy pomocy nie brakuje. - Ostatnio zgłosił się do nas absolwent politechniki, który ukończył wydział z specjalizację spawalniczą. Okazało się, że pracodawca jest chętny aby go zatrudnić, ale tylko wtedy, gdy absolwent będzie miał międzynarodowy certyfikat spawalniczy. A studia podyplomowe, które mu to gwarantują, kosztują dziewięć tysięcy - mówi dyrektor PUP.

Ale tak naprawdę, w przypadku osób z innym wykształceniem, także nastąpił wzrost osób szukających pracy w porównaniu do ubiegłego roku. Najwięcej, bo o około 700 nowych bezrobotnych, przybyło w grupie osób z wykształceniem policealnym i średnim zawodowym.

- Jest źle. Wprawdzie prac dorywczych i zleconych nie brakuje, ale z zatrudnianiem na etat jest już problem. Zwykle więc pracuję na czarno. Czas między jednym, a drugim zleceniem wykorzystuję na zrobienie kursu. Teraz skończyłem kurs technika wykończenia wnętrz i znów szukam ofert - mówi młody mieszkaniec Będzina, spotkany w będzińskim "pośredniaku".

Do najbardziej atrakcyjnych pod warunkiem zarobków ofert, poszukiwanych w będzińskim urzędzie pracy, zaliczyć możemy propozycje wykonywania takich zawodów jak wyższa kadra budowlana, kierowca C+E z uprawnieniami ADR + HDS, przedstawiciel medyczny, elektryk z uprawnieniami powyżej 1 KV, spawacz z uprawnieniami MIG MAG TIG.

- O tym, że w tych zawodach zarobki są naprawdę dobre, możemy stwierdzić na podstawie danych, wynikających z proponowanych stawek zawartych w złożonych w naszym urzędzie ofertach - mówi Renata Kozakowska Zdybek.

Powodzeniem wśród bezrobotnych cieszą się kursy obsługi wózków jezdniowych, magazyniera czy instalatora wodno-kanalizacyjnego.

Coraz więcej klientów będzińskiego PUP-u stanowią osoby ze zwolnień grupowych. W ubiegłym roku dotyczyło to m.in. pracowników Cerkoloru i Okfensu w Czeladzi a także Huty Będzin. - Osoby rejestrujące się jako bezrobotne, w tym osoby zwolnione z pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, związanych z trudnościami gospodarczymi lub niewypłacalnością pracodawcy w warunkach kryzysu gospodarczego, mogą korzystać z pośrednictwa pracy oraz pośrednictwa pracy w ramach sieci EURES, poradnictwa zawodowego i informacji zawodowej, organizacji szkoleń - wylicza Marcin Flaczyński, kierownik działu pracy w PUP -ie będzińskim.

Powiatowy Urząd Pracy w Będzinie proponuje również indywidualny plan działania dla osób bezrobotnych. Przygotował dla nich także specjalne programy już w ubiegłym roku. Otrzymał także już 13 milionów 600 tysięcy złotych z Europejskiego Funduszu Społecznego i z rezerw samorządu województwa na pomoc dla osób zwalnianych w ramach zwolnień grupowych. PUP w Będzinie realizuje też dwa projekty finansowane ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Są to "Uwierz w siebie i zdobądź zatrudnienie"skierowany jest do osób bezrobotnych zarejestrowanych w Urzędzie i ma na celu podniesienie ich aktywności zawodowej poprzez organizację staży, prac interwencyjnych, szkoleń, przyznania środków na podjęcie działalności gospodarczej. Drugi z kolei p.n. "Inwestycja w kadrę 2010 - 2011" wzmacnia potencjał kadrowy i kompetencyjny Urzędu. Teraz Powiatowy Urząd Pracy chce też wystąpić z wnioskiem do wojewody o przyznanie środków w ramach wsparcia dla osób zwalnianych z Huty Będzin oraz dąbrowskiego oddziału Arceloru. Wsparciem ma objąć osoby zwalniane w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.

- To ponad sto osób pracujących w Hucie Będzin i pięć z Arcelor. W ramach tego programu planowane są szkolenia, wsparcia dotacyjne dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą w wysokości czterdziestu osiem tysięcy złotych na osobę a także tzw. dodatki alokacyjne. Te ostatnie są przeznaczone dla osób, które znajdą pracę, ale z wynagrodzeniem niższym od minimalnego. W ramach tego programu pokryjemy tę różnicę - mówi Marcin Flaczyński.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto