Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponad 288 zawodników na Mini Tour de Pologne

Katarzyna Kapusta
Ponad 288 zawodników stanęło na starcie Nutella Mini Tour de Pologne. Przyjechali do Dąbrowy Górniczej z całego regionu. Najpierw na starcie stanęli zawodnicy w wieku 8-10 lat oraz 11-12. Tuż przed głównym wyścigiem wystartowała także grupa młodzików w wieku 13-14 lat.

Najliczniejsza grupa młodych kolarzy, która stanęła na starcie Mini Tour de Pologne to przyszli kolarze w wieku od 8 do 10 lat. Na starcie i na mecie młodym zawodnikom gorąco kibicowali rodzice.

Trasa Mini Tour de Pologne:

Cztery rundy o długości 4,5 km, na trasie prowadzącej ulicami: Królowej Jadwigi, nawrót na rondzie "Merkury", Królowej Jadwigi, Sobieskiego, nawrót przy Urzędzie Pracy, Sobieskiego, Królowej Jadwigi.

Młodziki i młodziczki pokonają dokładnie tą samą trasę co najmłodsi, z jedną różnicą - zwiększy się dystans, gdyż muszą zrobić aż cztery rundy.

Janek Gabrysiewicz już po raz drugi startuje w Mini Tour de Pologne. Kibicują mu rodzice ale także rodzeństwo. Jego starsza siostra również wystartowała ale w kategorii młodziczek.

- Bardzo mi się podobało. Przygotowywałem się z rodzicami, jeździliśmy razem na wycieczki rowerowe. W przyszłym roku też wystartuję - mówi Janek Gabrysiewicz.

Jazda na rowerze to sposób na wspólne spędzanie czasu. Jak mówi pani Anna jej mąż, gdyby tylko mógł na rowerze jeździłby również do łazienki.

- Jesteśmy siedmioosobową rodziną. To nasze trzecie dziecko, które startuję w Mini Tour de Pologne. Najmłodszy syn jeszcze nie jeździ ale to tylko kwestia czasu - śmieje się pani Anna Gabrysiewicz.

Rodzinnie w wyścigach kolarskich startują również pan Grzegorz i jego syn Aleksander, który w tym roku w swojej kategorii zajął 12 miejsce.

- Muszę przyznać, że syn dobrze się zapowiada, myślę że będzie z niego dobry kolarz. Ja jeżdżę amatorsko, staram się prowadzić syna, żeby gdzieś tam kiedyś zastąpił Michała Kawiatkowskiego. To takie skromne marzenia, ale może się spełnią - mówi Grzegorz Pawłowski, który z synem do Dąbrowy Górniczej przyjechał z Nowego Sącza

- To jego drugi start, ale myślę, że będą kolejne. Syn ma jeszcze przed sobą rok w tej kategorii. Potem przed nim kategoria młodzików. Myślę, że ma szanse powalczyć - uśmiecha się pan Michał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto