Policja Dąbrowa Górnicza: mieli po 5 promili alkoholu, ale wódki było im mało

Całe zdarzenie miało miejsce w miniony piątek nad ranem, po godzinie 4.00, ale policjanci poinformowali o nim dopiero dziś. Nie było bowiem pewne, jaki będzie dalszy los zatrzymanych, bo dawka 5 promili dla niejednego mogłaby okazać się nawet śmiertelna, a przynajmniej znacząco pogorszyła na dłuższy czas stan zdrowia.

Patrolując centrum miasta na przystanku tramwajowym przy ul. Sobieskiego policjanci zauważyli dwóch kompletnie pijanych mężczyzn, którzy stwarzali zagrożenie dla motorniczych tramwajów, przebywając na torowisku. Mundurowi postanowili interweniować. Okazało się, że słaniający się na nogach mężczyźni posiadali przy sobie reklamówkę z pięcioma pełnymi butelkami alkoholu.

Na przystanku znajdowało się również szkło z rozbitych butelek, tej samej ekskluzywnej skandynawskiej marki trunku, a kamraci raczyli się kolejną otwartą. Mężczyźni nie byli w stanie wytłumaczyć mundurowym skąd posiadają taką ilość alkoholu. W wyniku podjętej przez drugi patrol penetracji okazało się, że w jednym z pobliskich sieciowych sklepów spożywczo – monopolowych na osiedlu Broniewskiego jest wybita szyba w drzwiach wejściowych, a na półkach widoczne są braki tej samej marki alkoholu, którą posiadali dwaj będzinianie.

Na podstawie badania na zawartość alkoholu zatrzymanych 37-latków okazało się, że obaj posiadają zagrażający im życiu wynik ponad 5 promili alkoholu w organizmach. W przypadku jednego z zatrzymanych alkomat nie był nawet w stanie określić dokładnie dawki alkoholu w organizmie, ponieważ... brakło skali. W związku z powyższym zatrzymani niezwłocznie trafili do szpitala na detoksykację. Po wytrzeźwieniu mężczyznom przedstawiony został zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności.