W tamten niedzielny poranek u Oliwki pojawiła się gorączka. Zażyła leki i wróciła do zabawy ze starszą siostrą Kamilką. Rodzice byli przekonani, że to przeziębienie. W nocy pojawiła się ponownie wysoka gorączka.
- Mieliśmy zamiar niezwłocznie rano udać się do lekarza, jednak ok. godz. 3 w nocy, musieliśmy wezwać karetkę, gdyż oddech naszej Oliwki był prawie niewyczuwalny - wspomina Anna Marcińczyk, mama dziewczynki. - Dyspozytor telefonicznie instruował nas, jak reanimować dziecko, do przyjazdu karetki. Były to prawdziwie dramatyczne chwile - dodaje pani Anna.
Medycy zaintubowali dziewczynkę i przewieźli na oddział intensywnej opieki medycznej do Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej. Lekarze podejrzewali u Oliwki zachłystowe zapalenie płuc. Dziewczynka nadal miała problemy z oddychaniem, dlatego została podłączona do respiratora.
Niestety, jej stan pogorszył się i została przewieziona do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
- Po wykonaniu rezonansu okazało się, że Oliwka ma, jak to określili radiolodzy, ostre rozsiane stany zapalne w mózgu zwane ADEM - mówi pani Anna. - Poddano ją leczeniu sterydami, które nie przyniosło poprawy. Wdrożono leczenie plazmoferezą i kolejnymi sterydami, które także nie pomogło – dodaje.
Stan dziecka wymagał założenia tracheotomii. Do kwietnia dziewczynka przebywała na oddziale rehabilitacji neurologicznej. Poprawa stanu zdrowia spowodowała, że Oliwka mogła zostać zakwalifikowana do programu wentylacji domowej.
- Kolejne rezonanse pokazały nowe zmiany w mózgu i progres starych - mówi pani Anna. - Neurolog mówi o martwicy mózgu. Nie wiemy, jaka jest przyczyna powstawania tych zmian, więc jak leczyć, skoro nie wiemy co? - dodaje.
Od czerwca dziecko wraz z rodzicami czeka na wyniki badań genetycznych, którym mogli się poddać dzięki zebranym 5900 zł. - Wyszła jakaś genetyczna mutacja, więc konieczne są dodatkowe badania - wyjaśnia pani Anna. - Oliwka jest cały czas intensywnie rehabilitowana zarówno ruchowo, jak i neurologopedycznie – dodaje.
To jednak sporo kosztuje. Dlatego społeczność Brzeszcz postanowiła pomóc organizując Jarmark Bożonarodzeniowy. Przyniósł 15 tys. 46 zł.
5-latce można pomóc przekazując darowiznę na konto Fundacji „Serca dla Maluszka”, ul. Kowalska 89 w Bielsku-Białej, Bank Millenium 85 1160 2202 0000 0001 9214 1142, tytułem: Oliwia Marcińczyk.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?