Nie zlikwidują ZSS nr 1 w Sosnowcu. W Jaworznie o losie przedszkola zadecyduje sąd

W Sosnowcu radni w lutym podjęli uchwałę intencyjną o likwidacji ZSS nr 1. Nie pomogły protesty rodziców i nauczycieli. Nie udało się doprowadzić do referendum w sprawie zmian w oświacie. Władze były nieugięte, ale pomógł przypadek.

- Zgodnie z przepisami, rodzice powinni zostać poinformowani o likwidacji szkoły i dalszych losach uczniów do końca lutego. Ten termin został przegapiony i informacje do niektórych rodziców dotarły dopiero w marcu. To nas uratowało - mówi Ziemowit Dudziński, dyrektor ZSS nr 1 w Sosnowcu. Zgodnie z przepisami, teraz przez najbliższy rok szkoła będzie działała. Dyrektor, rodzice i nauczyciele przyznają, że liczą na to, że decyzja o likwidacji zostanie cofnięta. - Rok to dużo czasu. Postaramy się przekonać wszystkich, że jesteśmy w mieście naprawdę potrzebni - zapowiada Ziemowit Dudziński.

Mimo to przedstawiciele władz miasta zapowiadają, że to tylko odroczenie likwidacji. - Decyzja już zapadła - podkreśla Rafał Łysy, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.

Inaczej jest w Jaworznie, gdzie trwa walka o zmiany w oświacie. Tu w ramach oszczędności miasto chce m.in. przenieść Przedszkole Miejskie nr 6 do budynku Gimnazjum nr 6 i Przedszkole Miejskie nr 22 do budynku Szkoły Podstawowej nr 1. Rodzice są tymi planami mocno zaniepokojeni. - To bardzo zły pomysł. Przedszkolaki to jeszcze małe dzieci. Nie można przenosić ich do gimnazjalistów. To igranie z bezpieczeństwem - powtarzają rodzice maluchów z Długoszyna. Mimo oporu rodziców, miasto trwa przy takich decyzjach. - Zmiany są dobrze przemyślane. Mamy wszystkie potrzebne opinie. Są pozytywne - przekonuje Sebastian Kuś z Urzędu Miejskiego w Jaworznie.

Rodzice nie dają jednak za wygraną. Sprawę oddali do Prokuratury Rejonowej w Jaworznie. - Po tym zgłoszeniu sama na podstawie Biuletynu Informacji Publicznej przeanalizowałam uchwały Rady Miejskiej w sprawie zmian w oświacie. Konsekwencja wymagała przyjrzenia się też uchwale, która pozwala połączyć przedszkole ze szkołą podstawową - mówi Magdalena Filipowicz, prokuratorka z Jaworzna. Chodzi o Przedszkole Miejskie nr 22 i Szkołę Podstawową nr 1. Obie uchwały zostały zaskarżone do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. - Złożyliśmy też wniosek o wstrzymaniu wykonania uchwały do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez WSA. Radni powinni w najbliższym czasie zadecydować o tym, czy przychylą się do tego wniosku, czy też to sąd będzie podejmował decyzję również w tej sprawie - tłumaczy Magdalena Filipowicz. Problem jest coraz większy. Samorządy oszczędzają na edukacji, bo uczniów jest coraz mniej. - Niż demograficzny już nie tyle wchodzi do szkół, a po prostu w nich jest. Rzeczywiście obserwujemy tendencje do takich szkolnych przeprowadzek. Uczniów jest mniej, a wraz z tym mniejsze są subwencje. Tymczasem pewne stałe koszty związane z utrzymaniem budynków trzeba ponosić - mówi Grzegorz Raczek, dyrektor sosnowieckiej delegatury Śląskiego Kuratorium Oświaty.

Puste szkoły
Do końca marca samorządy podjęły 1500 uchwał w sprawie likwidacji, przekształcenia albo wygaszenia szkół. W Sosnowcu dzwonek po raz ostatni zabrzmiał w dwóch budynkach. W Jaworznie opróżnione zostaną cztery. Jeszcze jeden stoi pusty. W Dąbrowie Górn. po rocznej przerwie do dawnego budynku Zespołu Szkół Budowlanych przeprowadza się właśnie Miejski Zakład Ulic i Mostów. W Będzinie do dawnej siedziby Zespołu Szkół nr 1 wprowadzi się wkrótce Powiatowe Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego i Powiatowy Urząd Pracy.