Kratki ściekowe zostały skradzione w sołectwach gminy Świerklaniec. Sprawcy poszukiwani.

Na początku maja do urzędników gminy Świerklaniec zaczęły docierać sygnały o znikających kratkach ściekowych. Początkowo były to jedynie epizody, dlatego nie przywiązano do tego zbyt dużej uwagi. Jednak kratki ściekowe ze zwiększoną intensywnością zaczęły znikać między, 24 a 29 maja. Poszkodowane są wszystkie gminne sołectwa.

Ze statystyk sporządzonych przez Zakład Wodociągów i Kanalizacji wynika, że łącznie na terenie gminy skradziono 41 kratek ściekowych. Najbardziej pokrzywdzonym sołectwem jest Nakło Śląskie, gdzie zniknęło 26 sztuk. Złodzieje upodobali sobie szczególnie ulicę Wojciecha, z której ukradli 6. Na ulicach Gawędy i Lipowej zniknęły po 4 kratki ściekowe.

Dziury zabezpieczono
Dziury w ulicy powstałe po zniknięciu kratek zabezpieczono, wstawiając ich betonowe odpowiedniki. – Zabezpieczaliśmy to na szybko kratkami betonowymi, ponieważ żeliwne z pewnością znów by zniknęły. Brak kratek stwarzał oczywiste zagrożenie, powstawała duża dziura w ziemi, w którą łatwo wpaść. – mówi Marek Klinner, dyrektor Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Jak się okazało, jedyną bezpośrednią ofiarą kradzieży kratek był samochód, który wpadł do dziury i został uszkodzony. Są jednak znane przypadki, kiedy w takie niezabezpieczone włazy wpadali ludzie. 7 kwietnia w Mysłowicach 5 letnia dziewczynka wpadło do studzienki. Szybka reakcja służb ratowniczych sprawiła, że dziecko nie odniosło żadnych obrażeń.

Kratki ściekowe zostaną najprawdopodobniej sprzedane w skupie złomu. Kilogram żeliwa kosztuje tam 75 groszy, a więc za ważącą około 20 kg kratkę złodzieje zainkasują maksymalnie 15 złotych. Za 41 takowych, zarobią mniej więcej 615 złotych. Policja wyceniła szkodę na 600 do 800 złotych.

Śledztwo umorzono
Zawiadomienie o kradzieży w gminie Świerklaniec trafiło na policję, jednak ta po kilku tygodniach sprawę umorzyła. – Przeprowadzenie wszelkich czynności związanych z taką sprawą nie dało niestety żadnych dowodów, które mogłyby przedstawić konkretnej osobie zarzuty. W związku z niewykryciem sprawcy sprawa została umorzona – mówi oficer prasowy KPP w Tarnowskich Górach, asp. szt. Rafał Biczysko. Wójt Kazimierz Flakus apelował w mediach o ostrożność i reagowanie na podejrzane zachowania osób w okolicach kratek ściekowych. Mimo to nie ma żadnych podejrzanych o popełnienie tych czynów. Złodzieje narazili tym samym gminę na wydatek rzędu 7 000 złotych. Jest to koszt przede wszystkim zabezpieczania powstałych dziur. Od końca maja nie zanotowano jednak, żeby kratki ściekowe nadal znikały.

Sprawcy ciągle poszukiwani
Fakt umorzenia śledztwa nie sprawia jednak, że kwestia kradzieży dobiega końca. – To, że sprawa została umorzona nie oznacza, że już się tym nie zajmujemy. Działania nadal prowadzą pracownicy operacyjni wydziału kryminalnego. Weszli oni w posiadanie pewnych informacji, które są cały czas sprawdzane. To że sprawa została procesowo zakończona, czyli umorzona nie oznacza, że policjanci ją porzucili. – przekonuje asp. szt. Biczysko. Oznacza to, że sprawcy nie mogą czuć się bezkarni, a dużą rolę w ich złapaniu mogą odegrać mieszkańcy, którzy przekażą policjantom istotne informacje, o co funkcjonariusze gorąco apelują. Każdy, kto ma jakieś istotne fakty w tej sprawie powinien niezwłocznie zgłosić je do Komisariatu Policji w Radzionkowie pod numer telefonu: 32 38 92 510, lub Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach pod numerem telefonu: 32 39 35 255, lub adresem mailowym: [email protected].