Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grand Prix Włoch: Tomasz Gollob mistrzem świata w żużlu

Leszek Jaźwiecki
fot. arc
Spełniło się największe marzenie Tomasza Golloba. W sobotę pod włoskim niebem, na Olympia Stadium w Terenzano, 39-letni polski żużlowiec został po raz pierwszy w swojej karierze indywidualnym mistrzem świata! Powtórzył tym samym wyczyn Jerzego Szczakiela, który 37 lat temu na Stadionie Śląski pokonując legendarnego Ivana Maugera stanął na najwyższym stopniu podium.

- Przepraszam, że tak długo to trwało, ale w końcu mamy złoty medal - promieniał ze szczęścia Gollob. - To był fantastyczny wieczór, jeszcze do mnie nie dotarło, że w końcu dopiąłem swego. Nie potrafię słowami wyrazić swojej radości - dodał nowy mistrz świata.

Zanim Gollob sięgnął po mistrzowską koronę musiał stoczył walką z mogącymi mu teoretycznie jeszcze zagrozić Jasonem Crumpem i Jarosławem Hampelem. Obu konkurentom dał lekcję w 9. wyścigu. Australijczyk chciał wbić się w moment startowy i trącił taśmę daszkiem kasku. Sędzia Wojciech Grodzki jednak nie wykluczył Crumpa i nakazał powtórkę w pełnej obsadzie. Broniący tytułu żużlowiec z Antypodów ukarał się sam, zostając po defekcie motocykla na linii startu. Crump pokazał jednak wielką klasę. Kiedy po 20 wyścigu stało się jasne, że nie obroni już tytułu, jako pierwszy pogratulował mistrzostwa Gollobowi, przekazują mu swój plastron z numerem 1 na którym flamastrem napisał nazwisko polskiego zawodnika.

- Jestem pełen uznania za to czego dokonał w tym sezonie Tomasz, był poza konkurencją - stwierdził Crump. - W pełni zasłużył na ten tytuł, pokazał, że nie liczy się wiek, a jedynie ciężka praca i wiara w to co się robi - zaznaczył Australijczyk.

Crump ma jeszcze szansę na srebrny medal. Na razie drugie miejsce zajmuje Jarosław Hampel, który miał ogromnego pecha w półfinale turnieju w Terenzano. Prowadził Amerykanin Greg Hancock, ale za jego plecami toczyła się walka pomiędzy Chrisem Harrisem i Hampelem. Wydawało się, że Polak kapitalnym atakiem przy bandzie tuż przed metą wyprzedził Anglika. Polski arbiter był jednak innego zdania i drugie miejsce, dające prawo startu w finale przyznał Harissowi.

- Na mecie było bardzo ciasno i o tym kto był drugi decydowały milimetry. Moim zdaniem byłem lekko z przodu, ale po decyzji arbitra to i tak nie ma większego znaczenia - przyznał nieco rozgoryczony zawodnik Unii Leszno.

Tym samym bój o srebrny medal nie został jeszcze zakończony i rozstrzygnie się dopiero w ostatnim turnieju w Bydgoszczy.

W finale Gollob dopiero w końcówce musiał odpierać ataki Harrisa i jak przystało na mistrza pokazał Anglikowi jego miejsce w szeregu. Trzecie miejsce w Terenzano zajął Hancock, a czwarty był Duńczyk Nicki Pedersen.

W tym sezonie Gollob nie miał sobie równych i zasłużenie sięgnął po złoto. Żużlowiec Stali Gorzów wygrał cztery turnieje: w Pradze, Toruniu, Vojens i Terenzano, dwukrotnie zdobywając komplet punktów. Tego nie dokonał przed nim żaden zawodnik. Gollob ma jeszcze szansę poprawić to osiągnięcie. Ostatni turniej tegorocznego cyklu Grand Prix odbędzie się za dwa tygodnie na jego ulubionym torze w Bydgoszczy.


Wyniki Grand Prix Włoch i klasyfikacja generalna
Grand Prix Włoch
1. Tomasz Gollob 22, 2. Chris Harris (Wielka Brytania) 18, 3. Greg Hancock (USA) 14, 4. Nicki Pedersen (Dania) 11, 5. Jarosław Hampel 10, 6. Rune Holta 9, 7. Andreas Jonsson (Szwecja) 8, 8. Hans Andersen (Dania) 8, 9. Jason Crump (Australia) 7, 10. Chris Holder (Australia) 7, 11. Magnus Zetterstroem (Szwecja) 7, 12. Davey Watt (Australia) 6, 13. Fredrik Lindgren (Szwecja) 6,14. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 6, 15. Kenneth Bjerre (Dania) 4,16. Mattia Carpanese (Włochy) 1.

Po 10. turniejach: 1. Gollob 163, 2. Hampel 131, 3. Crump 129, 4. Bjerre 102, 5. Holta 97, 6. Hancock 95, 7. Harris 94, 8. Holder 90, 9. Andersen 79, 10. Jonsson 78, Pedersen 78, 12. Lindgren 76, 13. Zetterstroem 67, 14. Woffinden 45, 15. Emil Sajfutdinow (Rosja) 33, 16. Watt 19.

Wspaniały sukces Polaka komentują byłe gwiazdy żużla
Jerzy Szczakiel, mistrz świata z 1973 roku, mistrz świata w jeździe parami
W końcu mogę odetchnąć z ulgą, już nie będę sam, dołączył do mnie Tomek i mam nadzieję, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Już w połowie cyklu Grand Prix wiedziałem, że ten sezon będzie przełomowy i Gollob zostanie mistrzem świata. Nie liczy się wiek, Ivan Mauger kiedy zdobywał swój szósty tytuł też miał 39 lat. Gollob imponuje świetną techniką, opanowaniem motocykla, a do tego doszło teraz mądra jazda taktyczna.

Andrzej Wyglenda, były żużlowiec ROW Rybnik, mistrz świata w jeździe parami
Trzymałem kciuki , ściskałem nawet całe ręce, żeby tylko wreszcie polski żużlowiec stanął na najwyższym stopniu podium. Jestem zwolennikiem turniejów, kiedyś o tytule decydowały jedne zawody i było w nich wiele przypadku. Może ten tytuł zmieni trochę Golloba. Kiedyś poprosiłem go o autograf, nie przedstawiałem się, nie mówiłem mu kim jestem i mi odmówił.

Piotr Pyszny, były żużlowiec ROW Rybnik
To historyczne wydarzenie i dlatego chcę wysłać gratulacje Tomkowi. Oglądałem wszystkie turnieje i jestem pełen podziwu dla jego determinacji i dążenie do celu. Największe wrażenie wywarło to co Gollob zrobił w Vojens, pojechał tam po prostu perfekcyjnie. Mam nadzieję, że ten sukces będzie miał pozytywny oddźwięk, że sprowadzi do tej dyscypliny potężnych sponsorów.

Marek Cieślak, były żużlowiec Włókniarza Częstochowa, trener reprezentacji Polski
Ani przez moment nie miałem wątpliwości, że po 37 latach będziemy mieli indywidualnego mistrza świata. Gollob to profesjonalista, co pokazał nie tylko w Grand Prix, ale także w Pucharze Świata, gdzie razem z drużyną zdobył złoty medal. Swoją postawą dowiódł, że zasłużył na ten tytuł. Czekał na niego długo, ale teraz już wie jak smakuje. Nie bez znaczenia było jego duże doświadczenie.

Zenon Plech, wicemistrz świata, wielokrotny reprezentant Polski
Tomek zasłużył na ten tytuł jak jak nikt inny ze startujących zawodników w Grand Prix. Przez cały czas jeździł równo i wreszcie po 20 latach dopiął swego. Gdyby nie udało mu się tego dokonać w Terenzano, na pewno uczyniłby to w Bydgoszczy. To jego tor, może na nim jeździć nawet z zawiązanymi oczami. Na podium stanie także Jarek Hampel i jestem przekonany, że utrzyma drugą pozycję.

Paweł Waloszek, były żużlowiec Śląska Świętochłowice, wicemistrz świata
Gollob ma dopiero 39 lat, ja kończyłem karierę kiedy miałem 45, więc przed nim jeszcze kilka sezonów startów. Do tej pory zajmował drugie lub trzecie miejsce, teraz w końcu został tym pierwszym. Mamy najlepszą ligę świata, u nas jeżdżą najlepsi zawodnicy i dlatego teraz nasi zawodnicy rozdają karty. Są najlepsi nie tylko drużynowo indywidualnie też, a przecież mamy jeszcze szanse na srebrny medal Hampela.

Zebrał Leszek Jaźwiecki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto