„Zaginiony” przywołuje pytanie od lat krążące w kręgach himalaistów, a mianowicie: kto był pierwszy na Evereście?
Powszechnie ceniony Conrad Anker, który odnalazł ciało Mallory’ego oraz David Roberts, nestor literatury górskiej i mentor Johna Krakauera, podjęli się rekonstrukcji wydarzeń skrywających największą zagadkę współczesnego himalaizmu – kto pierwszy postawił stopę na na szczycie słynnego ośmiotysięcznika: Hillary i Norgay w 1953 r. czy Mallory i Irvine prawie 30 lat wcześniej? W 1999 r. Conrad Anker znalazł ciało Mallory’ego wraz z kompasem, wysokościomierzem i starannie zawiniętymi listami od ukochanej zony. Brakowało tylko jednego – zdjęcia Ruth Mallory, które himalaista obiecał zostawić na szczycie. Ani Anker, ani towarzyszący mu wspinacze nie odnaleźli też ciała Irvine’a, przy którym spodziewano się znaleźć aparat fotograficzny, a w nim być może zdjęcia ze szczytu najwyższej góry świata. Jakie były zatem dalsze losy dwójki himalaistów, gdy chmury skryły ich postaci na ostatnim ocalałym z wyprawy zdjęciu? Kto był pierwszy? Gdzie i jak zginął Irvine?
Przedmowę do książki napisał Leszek Cichy, który po raz pierwszy na świecie wszedł na Everest zimą. Wydaniu towarzyszy pełnometrażowy dokument w narracji Liama Neesona, Ralpha Fiennesa, Hugh Dancy’ego i Natashy Richardson pokazywany w kinach IMAX na całym świecie.
Mamy dla Was 2 książki "Zaginiony" - aby je wygrać, wystarczy w 2-3 zdaniach odpowiedzieć na pytanie:
Twoim zdaniem: Jak usprawiedliwić fakt, że ludzie wciąż atakują najwyższe i najniebezpieczniejsze szczyty świata, nierzadko przypłacając za to swoim zdrowiem a nawet życiem?
Odpowiedzi wraz ze swoim mailem wpisujcie poniżej w komentarzach.
10 grudnia 2012 wybierzemy najciekawsze odpowiedzi. Nagroda dostarczymy pocztą.
Zwycięskie komentarze:
- Co ludzi pcha w góry? Trudne pytanie - bo tak bardzo subiektywne! Ciekawie odpowiedział na nie Pieczyński, kiedy Linda zapytał go o to w filmie "Prowokator". Akcja działa się wówczas przed wejściem do schroniska nad Morskim Okiem. Tak więc Boguś Linda pyta pyta o te góry, że po co, że niebezpiecznie... a Pieczyński spojrzał na Mnicha (dla niezorientowanych szczyt w Tatrach) skąpanego w chmurach, głęboko odetchnął i rzekł: BO SĄ!
- Po co tam jedziecie? Dlaczego chcecie wejść na ten szczyt? To pytanie od wielu już lat wkurza każdego alpinistę, i prawie każdy wypowiada wówczas słowa - które są już kultowe, a które po raz pierwszy opowiedział właśnie słynny Mallory. Otóż ten niegdyś najzdolniejszy wspinacz Europy, spytany dlaczego chce wspiąć się na szczyt, miał odpowiedzieć: "bo tam jest" (because it is there). Nic dodać nic ując!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?