Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dopalacze w Żorach: Policjanci zatrzymali kilkanaście osób

Katarzyna Śleziona
Dopalacze w Żorach: Policjanci zatrzymali kilkanaście osób
Dopalacze w Żorach: Policjanci zatrzymali kilkanaście osób Arek Biernat
Dopalacze w Żorach: Policjanci zatrzymali kilkanaście osób "po dopalaczach". Nie zostali ukarani. O dopalaczach mówiło w zeszły piątek całe miasto.

Dopalacze w Żorach: Policjanci zatrzymali kilkanaście osób

W parkowych alejkach, lesie, na zielonych skwerach na terenie miasta, a także na klatkach schodowych - opakowania po dopalaczach można znaleźć wszędzie. Ostatnio głośno zrobiło się o dopalaczach, gdy mieszkańcy osiedla Gwarków wypowiedzieli wojnę osobom posiadającym te chemiczne substancje. Na osiedlu pojawiło się więcej patroli policyjnych, ale to i tak nie rozwiązało problemu. Jednak "coś" ruszyło w mieście, dlatego tydzień temu w Kinie na Starówce zorganizowano konferencję naukową "STOP dopalaczom! Chroń swoje dzieci", podczas której swoje wykłady zaprezentowali m.in. przedstawiciele magistratu, naukowcy, mundurowi. Z zaciekawieniem prelekcji wysłuchali nie tylko nauczyciele, młodzież, ale także radni, przedstawiciele lokalnych instytucji.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! > Kliknij w link!

- Mimo że osiedle Gwarków nie leży w pierwszej strefie zagrożenia przestępczością, to patrole wysyłane są tam stale. Niestety zdarza się, że często osoby "po dopalaczach", tracąc kontrolę nad swoim zachowaniem, dopuszczają się innych czynów karalnych: niszczenie mienia, zakłócanie ciszy nocnej. Tym samym naruszają zasady współżycia społecznego, dlatego każde takie zgłoszenie sprawdzamy - mówi asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji. Poza patrolami mundurowi prowadzą też pogadanki z młodzieżą, nauczycielami na temat niebezpiecznych skutków zażywania dopalaczy.

Jak się okazuje, nasi funkcjonariusze ostatnio zatrzymali kilkanaście osób, u których wstępne testy, a potem badania laboratoryjne wykazały obecność substancji z listy tzw. "zakazanych" - dopalaczy. Nie zostały wyciągnięte wobec nich żadne konsekwencje. Tak stanowi prawo, bo niestety samo posiadanie dopalaczy nie jest zabronione. Karalne jest wytwarzanie ich i wprowadzanie do obrotu na terenie RP.

- Mimo że ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii zawiera listę substancji zabronionych - składników dopalaczy - to jednak w dystrybucji wciąż pojawiają się nowe. Wynika to z faktu, że ustawodawca nie nadąża nad procesem tworzenia nowych związków chemicznych. Kiedy lista zostaje uzupełniona na rynek wchodzą już nowe i wyścig trwa - mówi Kamila Siedlarz.

- Taka sytuacja stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia osób, które eksperymentują z dopalaczami. Konsument nigdy nie wie, co tak naprawdę znajduje się w składzie środka zastępczego, jak ten środek na niego zadziała i jakie spowoduje skutki. Inne realne zagrożenia dla zdrowia tych ludzi powoduje fakt, że jeśli w wyniku zatrucia trafią do szpitala, lekarze często nie wiedzą, co taka osoba zażyła, a jej leczenie jest trudne - dodaje Siedlarz.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto