O sprawie pisaliśmy już w piątek, 31 października.
Czytaj : Policjanci zmuszali do seksu?
Chodzi o anonim, w którym, jak napisała GW, podane są informacje o tym, że policjanci z bytomskiej policji, mieli po służbie, a nawet w trakcie wykorzystywać poznane podczas domowych interwencji nastolatki z patologicznych rodzin.
Czy tak było faktycznie? Jak mówi DZ Artur Ott, szef bytomskiej Prokuratury Rejonowej, anonim jest lakoniczny, chaotyczny i na razie uniemożliwia podjęcia jakichkolwiek czynności procesowych.
- Na razie nie może on być podstawą do wszczęcia postępowania - mówi Artur Ott. - Trudno byłoby nawet na jego podstawie wykonać czynności, poza wezwaniem jednego z policjantów i zadaniem mu pytania, czy dopuszczał się czynów seksualnych z nieletnimi. Podjęliśmy więc decyzję o próbie weryfikacji pozaprocesowej i przekazujemy ten anonim do Biura Spraw Wewnętrznych policji w Katowicach - wyjaśnia prokurator Ott.
Na podstawie wskazań prokuratora, dotyczących rozszerzenia informacji i uzyskania dodatkowych, BSW przygotuje sprawozdanie.
- Umówiliśmy się już, że będzie to w jak najkrótszym czasie - zapewnia prokurator Ott.
Dopiero wtedy zapadnie decyzja, czy wszczynane jest postępowanie, czy sprawa trafia ad acta.
- Postępowanie będzie wszczęte, jeżeli znajdzie się podstawa umożliwiająca procesową weryfikację anonimu - dodaje.
W anonimie padają dwa nazwiska. W tym jedno nie figuruje w wykazie pracowników, obecnych czy byłych, bytomskiej policji.
- Nie wiemy, czy nazwisko nie zostało przekręcone, może ktoś się pomylił - mówi prokurator Ott. Nie ma też na razie podstaw do zawieszenia w czynnościach służbowych drugiego policjanta.
Wśród informacji, które można tam znaleźć jest to, że policjanci utrzymywali kontakty z nieletnimi "w wieku od 13 lat i wzwyż". Miało to trwać od kilku lat.
Trudno jednak ustalić poszkodowane, bo pojawia się tylko jedno imię i to w takim kontekście, iż trudno ustalić, czy nadawca miał na myśli ofiarę, czy... nazwę placówki, w której poszkodowana pracuje.
Podobna sprawa miała miejsce kilka lat temu. Zajmowała się nią wówczas prokuratura w Chorzowie.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?