Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzińskie podziemia to schron przeciwlotniczy!

Stefania Hanusek, Muzeum Zagłębia w Będzinie
fot. Muzeum Zagłębia w Będzinie
Po wielu latach gorących dyskusji na temat tego, w jakim celu wybudowano podziemia pod Wzgórzem Zamkowym w Będzinie, zagadka w końcu zaczyna się wyjaśniać - pisze Stefania Hanusek z Muzeum Zagłębia w Będzinie.

Pomimo długotrwałego upierania się lokalnych historyków przy opinii, że materiały archiwalne dotyczącego tego kompleksu nie istnieją, w Archiwum Państwowym w Katowicach natrafiono na fotografie ilustrujące budowę tego podziemnego założenia. Być może do tej pory nikt tak naprawdę nie pokusił się o weryfikację tego?

Zdjęcia przedstawiają najprawdopodobniej inspekcję tuneli lub częściowy odbiór robót i datowane są na koniec sierpnia 1944 roku. Ujęto na nich okolice wejścia do podziemnych sztolni, najprawdopodobniej od strony dzisiejszej Alei Kołłątaja. W wydarzeniu, które było pewnego rodzaju świętem niemieckiej społeczności Będzina (wtedy już właściwie Bendsburga), brali udział najważniejsi przedstawiciele lokalnej, okupacyjnej nomenklatury: burmistrz miasta Hans Kowohl, Komisaryczny Prezydent Policji z Sosnowca SS‑Standartenführer Alexander von Woedtke, Kreisleiter NSDAP Karl Rademacher oraz inni, licznie przybyli goście. Nie zabrakło także miejskiego inspektora budowlanego, jako głównego nadzorującego przebieg prac.

Najważniejsze jest jednak to, że zbiór kilkunastu niezwykle cennych fotografii opatrzony jest sporządzonymi przez Niemców podpisami. Wynika z ich jasno, w jakim celu budowane były będzińskie sztolnie. Adnotacje te bezpośrednio wskazują jedno - założenie miało stanowić schron przeciwlotniczy dla niemieckiej ludności cywilnej, która w przyszłości miała zamieszkiwać całe miasto.

Ulokowanie schronu tego typu w centrum miasta, pod Wzgórzem Zamkowym na którym znajdował się średniowieczny zamek, w okolicy szczelnie zabudowanej przez architekturę mieszkalną, wydawało się z punktu strategicznego wręcz idealne. Lokalizacja kompleksu sztolni do złudzenia przypomina także założenia budowane na terenie samych Niemiec w analogicznym czasie.

Czyżby należało zatem włożyć między bajki poglądy o tym, że będzińskie tunele (niepoprawnie nazywane lochami) stanowiły tajną fabrykę pocisków V1, V2 czy też schron amunicyjny? Najwyraźniej tak… chociaż kto wie. Może w drugiej połowie 1944 roku koncepcja się zmieniła? Może postanowiono z jakichś powodów (coraz liczniejsze klęski, zbliżanie się frontu wschodniego) zmienić funkcję tego kompleksu? Prawdopodobnie już niebawem uda się rozwiać wszelkie wątpliwości, wyjaśniając tym samym tę nurtującą od lat sprawę.

Serwis specjalny: Będzin na starej fotografii


Czytaj więcej:

Nie zatrzymały Niemców. Polskie fortyfikacje na Górnym Śląsku

Miasta Śląska i Zagłębia gotowe były na III wojnę światową. A na koniec świata?

Bunkry i schrony w woj. śląskim [GALERIA ZDJĘĆ]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto