Niewyjaśnione śmierci w powiecie bada Prokuratura Rejonowa w Kartuzach

- Dzień wcześniej policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu kobiety - informował Dariusz Głuszewski, naczelnik sekcji dochodzeniowo-śledczej Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach. - Poszukiwania podjęli strażacy i mieszkańcy. W piątek strażacy odnaleźli częściowo rozebrane zwłoki kobiety. Zostały przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w celu ustalenia przyczyny śmierci.


Prokuratorzy ustalają przebieg wydarzeń, a biegli wskazali ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową jako wstępną przyczynę śmierci kobiety.


- Przebywała ona w lesie w towarzystwie drugiej osoby - powiedział Marek Kopczyński, prokurator rejonowy w Kartuzach. - Było to spotkanie połączone ze spożywaniem alkoholu. Ustaliliśmy osobę, która towarzyszyła denatce, przesłuchaliśmy ją. Wykluczyliśmy, aby w bezpośredni sposób przyczyniła się do zgonu kobiety. Ta śmierć nie była spowodowana żadnym urazem. Wstępna opinia biegłych nie wskazuje jednoznacznie przyczyny śmierci, dlatego zlecono dalsze badania.


Na wyniki badań histopatologicznych i DNA trzeba będzie poczekać około miesiąca.


- Choć opinia biegłych nie jest precyzyjna, można stwierdzić, że nie było to zabójstwo, u zmarłej brak jakichkolwiek obrażeń ciała - mówi Marcin Szreder, prokurator prowadzący sprawę. - Oczekujemy, że wyniki zleconych dalszych badań pozwolą ustalić dokładną przyczynę śmierci, wyjaśnią, czy śmierć miała związek na przykład z wyziębieniem organizmu.


Osobie towarzyszącej denatce postawiono zarzut nieudzielenia pomocy osobie w sytuacji bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia. Dalsze postępowanie wykaże, czy zarzut ten się utrzyma.

W Prokuraturze Rejonowej w Kartuzach na wyjaśnienie czeka też śmierć 26-latka z Leszczynek.

- Po sekcji zwłok lekarz nie znalazł żadnych śladów, które świadczyłyby o chorobie czy mówiły o przyczynie zgonu - informuje prokurator Remigiusz Signerski. - Zleciliśmy dalsze badania histopatologiczne, które być może pomogą stwierdzić, dlaczego zmarł młody człowiek.