Rozmowa z Andrzejem Kotalą
W tej kadencji sytuacja w radzie miasta jest dość komfortowa. Klub Porozumienie dla Chorzowa - Platforma Obywatelska ma większość. Jak układa się współpraca na forum RM?
Niewątpliwie ta sytuacja jest o wiele bardziej komfortowa dla mnie, ponieważ mając większość w radzie miasta, można wiele rzeczy przegłosować. Oczywiście wszyscy radni zawsze pracowali dla dobra miasta i jego mieszkańców. W tej kadencji nie tylko radni z PdCh - PO, ale też radni z RAŚ i PiS, dzisiaj widzimy, że również radni Wspólnego Chorzowa chętniej współpracują z prezydentem niż miało to miejsce w poprzedniej kadencji.
Na poziomie parlamentarnym jest teraz taki komfort: prezydent i większość w parlamencie są z PiS. PO sporo straciła, również w Chorzowie. Jak pan ocenia tę sytuację, jako szef chorzowskiej PO?
Mimo że to poparcie spadło, to PO nadal wygrywa w Chorzowie. Natomiast na szczeblu krajowym po 8 latach rządzenia, myślę, że nastąpiło „zmęczenie materiału”. Ale do przegranej przyczyniło się również to, o co ja osobiście mam żal, że opcja, z której się wywodzę, nie zawsze była skłonna podejmować trudne i kontrowersyjne decyzje, które mogłyby przyspieszyć rozwój. Ten błąd zaniechania spowodował, że wygrała opcja polityczna, która dużo naobiecywała. Zobaczymy, jak będzie, bo już wiemy, że niektóre obietnice z punktu widzenia ekonomicznego są niemożliwe do zrealizowania.
Zaniechane trudne i kontrowersyjne decyzje. Jakie?
Na przykład wprowadzona w ostatnim momencie, podpisana już przez prezydenta Andrzeja Dudę, ustawa o metropolii, która była dyskutowana i obiecywana od pierwszego roku poprzedniej kadencji. Summa summarum została wprowadzona na szybko. Ustawa może nie jest idealna, ale daje pewne możliwości, aby prezydenci miast mogli współpracować razem na wyższym szczeblu i patrzeć na metropolię z innej perspektywy. Nie ukrywam też, że jeśli chodzi o politykę zdrowotną, to brakowało rozwiązań systemowych. Myślę tutaj o kontraktowaniu usług medycznych. To, co według mnie było w tym złego to to, że prywatne podmioty głównie skupiały się na „wisienkach na torcie”, czyli tych specjalizacjach, które przynosiły zyski i dochody, a miastu pozostawiono te, które są mało dochodowe, albo wręcz deficytowe.
Ma pan pomysł jak odbudować poparcie PO?
Myślę, że poparcie można odbudować tylko ciężką pracą. Gwarancją wygranej w wyborach jest intensywna praca na rzecz miasta i jego mieszkańców. W tamtej kadencji nieraz wychodziłem z urzędu po godzinie 22, dzisiaj jest trochę lepiej, ale chcąc wszystkiego przypilnować nie można pracować do 15. W tej kadencji parlamentu PO jest w opozycji, a rolą opozycji jest konstruktywnie współpracować z opcją rządzącą, ale też krytykować, jeśli PiS nie dotrzyma swoich obietnic czy będzie szukał rozwiązań populistycznych kosztem finansów.
Wybiegając w przyszłość: myśli pan o swojej trzeciej kadencji?
Na pewno tak. Wiele inwestycji rozpoczyna się teraz wraz z nową perspektywą unijną na lata 2014-2020. Wartość wszystkich zaplanowanych projektów, które będą mogły być sfinansowane z UE, to ponad 153 mln zł. Jeżeli uda się je pozyskać, będzie to poważny zastrzyk finansowy dla Chorzowa. Następne wybory samorządowe będą w roku 2018. Chciałbym móc wszystko to, co dopiero zacznie być realizowane, dokończyć, ale o tym już zdecydują mieszkańcy.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?