Co roku w Bielsku-Białej organizowany jest bieg charytatywny pod nazwą „Biegniemy z Mają". Ma on na celu wsparcie i zbiórkę pieniędzy na rzecz dzieci z chorobą nowotworową z naszego regionu. Tym razem wszyscy chętni pobiegli dla: Zuzi (dziewczynka zmaga się z konsekwencjami nieoperacyjnego guza mózgu oraz chorobą genetyczną, która powoduje nowotworzenie), drugiej Zuzi (zmaga się z ostrą białaczką szpikową) i Kacpra (choruje na makrogruczolaka przysadki mózgowej, akromegalię i gigantyzm przysadkowy, wielohormonalną niedoczynność przysadki, kory nadnerczy i tarczycy).
Od rana do bielskiej Wapienicy zjeżdżało mnóstwo ludzi w różnych wieku, całych rodzin, ale nie tylko. Uczestnicy mieli do wyboru trzy trasy biegowe. Można było wystartować w Biegu Pro na dystansie 15 km, Biegu Głównym „Pętla Mai” liczącym 10,5 km lub Biegu Rodzinnym na dystansie 2,5 km.
– Przez dziewięć lat odbyło się dziewięć biegów. Dzięki zaangażowaniu uczestników do puszek Fundacji Iskierka trafiło 350 tys. złotych. Ta kwota w całości została przekazana przez fundację na konta dzieci. Dziś 10. bieg, co oznacza, że przez te lata pomogliśmy 15 dzieciom – przekazali organizatorzy.
W niedzielę tradycyjnie biegom towarzyszyło wiele atrakcyjnych wydarzeń. Zorganizowane zostały – jak dzień wcześniej – konsultacje z pediatrą i terapeutą, biegacze mogli zbadać sobie m.in. poziom witaminy D, a także znamiona skórne.
– W sobotę w miasteczku zdrowia przeprowadzono 725 badań. Jednak tylko 40 panów odważyło się na badanie markerów nowotworowych. Niestety panowie najmniej się badają i to panie są pod tym względem zdecydowanie odważniejsze – dodają organizatorzy.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?